Przynajmniej odszedł z myślą ,że zrobił wszystko co było w jego mocy. Niech ziemia mu lekką będzie, chylę czoło przed tym człowiekiem, mam do niego wielki szacunek, dzięki niemu inaczej patrzę na pewne "abstrakcyjne" dla większoci tematy.
znałem z widzenia tego Pana, jeździłem z nim czasami tramwajem jak zawoził do szkoły najstarszego syna, z reguły był uśmiechnięty i gadatliwy, sam z nim kilkukrotnie wymieniłem pare zdań.
Gdyby to się działo jakieś 5-6 lat później to z chęcią bym przygarnęła te dzieciaki bo są przekochane. Ojciec dobrze je wychował. Naprawdę cieszę się że dzieci mają dom ale niestety takich osieroconych jest w Polsce mnóstwo i tracą oni swoje dzieciństwo w domach dziecka gdzie dzieją się rzeczy patologiczne i z dobrego dziecka wyrasta łobuz.
Apeluję do ludzi dorosłych by zakładając rodzinę pamiętali że na świecie jest mnóstwo niechcianych i niekochanych
@Asharah: No to za 5-6 lat przygarniesz jakieś - brutalnie mówiąc: takich dzieci na pewno nie zabraknie. Trochę się czepiam, bo łatwo jest pisać, że coś by się zrobiło gdyby nie coś tam, ale trudniej faktycznie to zrealizować.
@Asharah: "No patrz zerowe poczucie humoru i zrozumienia " - Nie wiem z czego mam się śmiać i nie wiem co powinnam zrozumieć. Piszę to co uważam i to co zaobserwowałam. Moja siostra, która adoptowała dziecko nie spotkała się z żadną awersją do słowa " adopcja" , więc co dom to obyczaj jak widać. A słowo przygarnąć brzmi dla mnie o wiele gorzej niż adopcja.
"Dziecko każde można wychować od nowa jeśli twoi znajomi tego nie potrafili to jakim cudem to dziecko u nich jest?" - owszem można, ale jest to ciężka i żmudna praca, a i tak dziecko pewne rzeczy ma zapisane w swoich genach, maluch też jest trudny, bo pamięta przykre rzeczy które się jemu przytrafiły zanim trafiło do domu dziecka. Skoro jest u nich tzn że prawidłowo przeszli całą procedurę adopcyjną, łącznie z testami. Całe szczęście, że to nie Ty decydujesz do kogo trafia dziecko ;P
"Nie mają żadnych metod dobrych wychowawczych a nadal są opiekunami?" jak widać szczęśliwie są opiekunami a czy znają metody dobrego wychowania - nie rozumiem co w ogóle masz na myśli? Oni nie są pedagogami czy psychologami tylko RODZICAMI, wychowują tak dziecko jak każdy inna normalna rodzina by to robiła. To nie jest zwierzątko, bo odnoszę wrażenie, że Ty pisząc w kontekście dzieci z ośrodka piszesz jak o uroczych małych pieskach i kotkach i jak dasz im cukierka to zatańczą jak Tobie będzie się to podobało - niestety bardzo mało
@Armo11: A teraz takich ze świecą szukać. Teraz rodzice myślą że jak kupią dziecku na komunię quada albo konsolę to są najlepszymi rodzicami na świecie mimo że cały dzień dziecko ich nie obchodzi bo są zajęci swoim życiem. Teraz całe dzieciństwo opiera się na siedzeniu przed komputerem :/ Gdzie te lata kiedy się całe dnie biegało po podwórku i dopiero wieczorem oglądało TV przed snem.
Komentarze (51)
najlepsze
Najbardziej wkurza to, że papieży świętymi robią, a taki człowiek zostanie zapomniany.
Apeluję do ludzi dorosłych by zakładając rodzinę pamiętali że na świecie jest mnóstwo niechcianych i niekochanych
"Dziecko każde można wychować od nowa jeśli twoi znajomi tego nie potrafili to jakim cudem to dziecko u nich jest?" - owszem można, ale jest to ciężka i żmudna praca, a i tak dziecko pewne rzeczy ma zapisane w swoich genach, maluch też jest trudny, bo pamięta przykre rzeczy które się jemu przytrafiły zanim trafiło do domu dziecka. Skoro jest u nich tzn że prawidłowo przeszli całą procedurę adopcyjną, łącznie z testami. Całe szczęście, że to nie Ty decydujesz do kogo trafia dziecko ;P
"Nie mają żadnych metod dobrych wychowawczych a nadal są opiekunami?" jak widać szczęśliwie są opiekunami a czy znają metody dobrego wychowania - nie rozumiem co w ogóle masz na myśli? Oni nie są pedagogami czy psychologami tylko RODZICAMI, wychowują tak dziecko jak każdy inna normalna rodzina by to robiła. To nie jest zwierzątko, bo odnoszę wrażenie, że Ty pisząc w kontekście dzieci z ośrodka piszesz jak o uroczych małych pieskach i kotkach i jak dasz im cukierka to zatańczą jak Tobie będzie się to podobało - niestety bardzo mało