A co dopiero w takim sklepie osiedlowym gdzie jest tylko jedna kasa. Przychodzisz kupić głupi bilet autobusowy, a przed tobą trafi się taki przypadek :/
@szejdi: dokładnie, w mięsnym nieraz są przygody. Ja ostatnio byłem świadkiem jak babka o mało nie zapodała facetowi fatality jak ten wykupił przed nią ostatnie ilości kiełbasy wiejskiej.
Najgorsze są stare babki przy kasie PKP z karteczką kupujące bilet na 3 tygodnie przed wyjazdem chociaż wygląda na taką która przyszłego wtorku może nie dożyć. Przyczłapie taka przed człowiekiem do kasy i wypytuje po kolei o wszystkie pociągi, jak i dlaczego poco i którędy jakby informacji nie było obok, zapisze 10 dat, w każdej 5 pociągów i na końcu stwierdzi, że przyjdzie jutro bo musi się zastanowić. k@%$a do tego służy
@neewho: Mnie nie denerwuje to, że kupują 3 miesiące wcześniej bo mogą nawet rok i mnie to nie przeszkadza, ale wk$$#ia mnie gdy stoi babka i się wypytuje o wszystkie połączenia w kasie. Od tego jest informacja.
@Andzej: ogólnie miałem podejście takie jak Ty do ludzi, którzy kupują bilety miesiąc wcześniej. Zmieniłem zdanie, gdy 9 lipca starałem się dostać do pewnej nadmorskiej miejscowości, gdzie kursuje jeden pociąg bezpośredni lub trzy z przesiadkami. Na żaden z nich nie byłem w stanie kupić biletu w pierwszej klasie wraz z rezerwacją. Kuszetki oraz wagony sypialne również zostały w całości zarezerwowane. Na moje pytanie "tak z ciekawości, kiedy zostały wykupione ostatnie
Mam taki Carrefour na osiedlu, jak ktoś jest z Pruszkowa to na pewno kojarzy. Sklep to jedna wielka masakra.
Zwróciłem kiedyś kobiecie uwagę, że z całym koszykiem pcha się do kasy do 5 artykułów, to usłyszałem: No tak do 5 czyli że minimum 5 trzeba mieć żeby podejść.
Teraz juz zlikwidowali tą kasę.
Innym razem podszedłem do kasy, patrze stoi jakis koszyk, to go ominąłem i czekam w kolejce, za moment jakas
Ostatnio kompletnie rozwalił mnie wąsaty cham, który w trakcie, gdy kasjer mnie obsługiwał, wj!#!ł się w środek z torebką ziemniaków. Tak, to były ziemniaki. Na oko pół kilograma. I miał pretensje, że w ulotce to są po 90 groszy, a waga mu nabiła 95, czy jakoś tak. Taka była waga tej sprawy. 3 grosze, to usprawiedliwia do bycia wąsatym chamem ;)
@kepak: Spróbuj takiej akcji w Auchan, szczególnie jeśli stoisz do kasy głębiej (patrząc od strony przestrzeni handlowej). Jeśli jesteś w stanie ominąć 5 wózków w alejce o szerokości przekraczającej o 5 cm szerokość wózka, zgarnąć lody i następnie powrócić do kolejki to gratulacje. Nie zapomnij wrzucić filmu na youtube z tego niewątpliwie artystycznego wyczynu.
Nieco odmienna historia, ale też częsty problem w Polsce. Chodzi o apteki. Uwaga: [cool story] + wisienka na torcie: gorzkie żale.
Zawsze staram się zostawić pewną przestrzeń przed sobą w kolejce, bo 1) nie interesuje mnie co ten człowiek kupuje, 2) z szacunku do prywatności. O ile przy bankomatach jeszcze jest dobrze (czyt. nikt nie patrzy ci przez ramię ile wypłacasz itd.) to w aptece często bywa na odwrót. Chyba nikogo nie zdziwi to, że dotyczy to starszych osób.
Stoję w kolejce, przede mną jeden facet i za mną starsi ludzie, są dwie kasy tuż obok siebie. Normalnie powinno być tak, że ludzie stoją na środku sklepu/apteki etc i w zależności która kasa jest już wolna - podchodzą i kupują to co potrzeba. Ale zauważyłem, że ludzie jakoś chętniej stają w kolejce z prawej strony i również tam stanąłem w nadziei, że choć część tej normalności w starszym pokoleniu została, jeśli chodzi o zachowanie kolejki i rozdzielanie się tak jak to normalnie powinno być.
@ysiulec: no mam, nie dotykać g... bo zacznie śmierdzieć lub wepchać się przed klientkę udając że jest niewidzialna. Swoją drogą zawsze się zastanawiam dokąd te staruszki tak się spieszą? Najlepiej to widać w przychodniach. Jak widzą młodego to zawsze uważają, że mają prawo się wepchać bo młody to postoi ale nigdy im do głowi nie przyjedzie, że młodzi się śpieszą do pracy, do szkoły. (Dobrze, że chociaż pielęgniarki czasem o
Komentarze (151)
najlepsze
Feuer do dziada: "A ja nie lubie jak ktos za mna stoi i śmierdzi"
Kurtyna
-Proszę 20 deko tej
Rozpłyńcie się me źrenice, toczcie smutnych łez krynice...
Zwróciłem kiedyś kobiecie uwagę, że z całym koszykiem pcha się do kasy do 5 artykułów, to usłyszałem: No tak do 5 czyli że minimum 5 trzeba mieć żeby podejść.
Teraz juz zlikwidowali tą kasę.
Innym razem podszedłem do kasy, patrze stoi jakis koszyk, to go ominąłem i czekam w kolejce, za moment jakas
NIGDY nie robiono mi z tym problemów
Autorowi tego tekstu chyba brakuje pomysłów (albo w ogóle inteligencji).
Niestety Auchan się wypiął na całe moje województwo i (nie licząc dwóch centrów logistycznych) w łódzkim nie ma oszołowów.
Zawsze staram się zostawić pewną przestrzeń przed sobą w kolejce, bo 1) nie interesuje mnie co ten człowiek kupuje, 2) z szacunku do prywatności. O ile przy bankomatach jeszcze jest dobrze (czyt. nikt nie patrzy ci przez ramię ile wypłacasz itd.) to w aptece często bywa na odwrót. Chyba nikogo nie zdziwi to, że dotyczy to starszych osób.
Stoję w kolejce, przede mną jeden facet i za mną starsi ludzie, są dwie kasy tuż obok siebie. Normalnie powinno być tak, że ludzie stoją na środku sklepu/apteki etc i w zależności która kasa jest już wolna - podchodzą i kupują to co potrzeba. Ale zauważyłem, że ludzie jakoś chętniej stają w kolejce z prawej strony i również tam stanąłem w nadziei, że choć część tej normalności w starszym pokoleniu została, jeśli chodzi o zachowanie kolejki i rozdzielanie się tak jak to normalnie powinno być.
Zostawiłem