Może trochę zejdę z tematu, ale jak marnowałem swój czas przy Mario to nie robiłem problemu, że nie mogę pójść w lewo, tylko grałem. A zasada raczej jest prosta - gra mi się nie podoba to w nią k*#@wa nie gram.
Z tych "nowych FPS" jedyny jaki mnie wciągnął na bardzo długo w ostatnich latach to Stalker SOC.
W miarę otwarty świat, jakiś tam zarys ciekawej fabuły, wysoki poziom trudności i ciężki, ponury klimat + goście w skafandrach mówiący po rusku i polski lektor, który w większości przypadków wypada słabo i tandetnie tak tu pasuje jak ulał = ideał.
A z kategorii "samo przechodzące się" podoba mi się CoD4. Najlepsza część w serii,
@Zbik_Europejski: Nie. Po prostu gracze są coraz młodsi, starsi mają coraz mniej czasu, a ludzie, którzy grali w Wolfensteina, teraz mają w większości już pracę i nie mają czasu na gubienie się.
Więc tak: starzy gracze nie chcą trudnej gry, chcą się oderwać po pracy, bez wkurzania się na lochy, labirynty i nie jasne zagadki, chcą przeć do przodu, nak$@%iać i mieć iluzję tego że to nie gra jest słaba, ale
@akwes: Po prostu gracze są coraz młodsi, starsi mają coraz mniej czasu, a ludzie, którzy grali w Wolfensteina, teraz mają w większości już pracę i nie mają czasu na gubienie się.
nie wiem, nie wiem. Pamiętam, jak byłem mały, to z ojcem przechodziliśmy całego Wolfensteina, a nawet więcej: ojciec znalazł sobie takie hobby, by każdy poziom przechodzić odkrywając 100% skrytek, zabijając 100% ludzi i zbierając 100% złota, srebra, itd. Grał w
Trochę sranie w banie. Ja również mam sentyment do starych gier, ale trochę mecząca robi się ta tendencja, że kiedyś było wszystko super, a teraz wszystko robi się dla debili, masy, gimbusów itd. Przecież taki Half-Life, kamień milowy gatunku ( w moim rankingu fps wszechczasów ) był liniowy! Nawet w tamtych czasach gry fps , które można było przejść na kilka sposobów można było zliczyć na palcach! ( deus ex, operation flashpoint,
Czego się można spodziewać? Myślicie, że jakby te miliony 12-13 latków, które grają w te właśnie gry dostały coś bardziej skomplikowanego, to by przy tym usiedziały? Mają attention span złotej rybki, tam musi być prosto i do przodu, bo inaczej zostawią i przestaną grać...
Pamiętam jak dziś setki godzin spędzone na szukaniu wszystkich tajnych przejść i skarbów w Wolfenstein 3D. Na końcu każdej rundy było procentowe podsumowanie, a ja postawiłem sobie za cel, że wszystkie przejdę na 100%. Godzinami łaziłem po pustych planszach i naciskałem każdy fragment ściany, obrazy, etc. W jednym miejscu nawet filar dało się przesunąć;)
A co do nowych map... Wiadome jest (choć nie wszyscy chcą przyjąć to do wiadomości), że społeczeństwo głupieje,
@kaef: z biegiem lat obiektywna średnia inteligencja społeczeństwa rośnie, co jest wymuszane przez postęp technologiczny i zaawansowanie informatyczne. ewolucyjnie dostosowujemy się z pokolenia na pokolenie do coraz wydajniejszego przetwarzania informacji. zmieniamy również model z wyważania otwartych drzwi na szukanie klamki żeby je otworzyć po raz kolejny.
Komentarze (119)
najlepsze
W miarę otwarty świat, jakiś tam zarys ciekawej fabuły, wysoki poziom trudności i ciężki, ponury klimat + goście w skafandrach mówiący po rusku i polski lektor, który w większości przypadków wypada słabo i tandetnie tak tu pasuje jak ulał = ideał.
A z kategorii "samo przechodzące się" podoba mi się CoD4. Najlepsza część w serii,
http://www.youtube.com/watch?v=-jBKKV2V8eU
Kurde, zapomniałem o genialnym Painkillerze.
Painkiller, Painkiller: Battle out of Hell, Painkiller: Overdose.
Więc tak: starzy gracze nie chcą trudnej gry, chcą się oderwać po pracy, bez wkurzania się na lochy, labirynty i nie jasne zagadki, chcą przeć do przodu, nak$@%iać i mieć iluzję tego że to nie gra jest słaba, ale
nie wiem, nie wiem. Pamiętam, jak byłem mały, to z ojcem przechodziliśmy całego Wolfensteina, a nawet więcej: ojciec znalazł sobie takie hobby, by każdy poziom przechodzić odkrywając 100% skrytek, zabijając 100% ludzi i zbierając 100% złota, srebra, itd. Grał w
A co do nowych map... Wiadome jest (choć nie wszyscy chcą przyjąć to do wiadomości), że społeczeństwo głupieje,