Swego czasu w telewizji niemieckiej RTL2 ukazywał się program Suche Familie! (szukam rodziny) w którym babcia/dziadek przebywał(a) przez określony czas z jedną z dwóch rodzin, po czym wybierał(a) dla której z nich chce pełnić funkcję babci/dziadka.
Trzeba się było wcześniej zastanowić, czy będzie się odpowiedzialnymi rodzicami, a nie teraz szukać babci zastępczej, żeby podrzucić jej dzieciaka i sobie od niego odpocząć na parę dni.
Podczas lekcji ukochanego przez nasz naród j. niemieckiego mieliśmy czytankę o tym co mówi ww ogłoszenie.
I nasz germanistka opowiedziała nam że to jest normą w niemieckim modelu rodziny. Tam wnuki szybko tracą kontakt ze swoimi dziadkami/ nigdy go nie mają a później rodzice dają takie ogłoszenia. I dziecko ma babcię, i dziadek ma wnuka. Niby wszyscy szczęśliwi.
Jak widać w Polsce dalej panuje przekonanie, ze wszystko co idzie z zachodu jest
Że dziecko ma kogoś, kto staje się dla niego kimś ważnym i może spędzić miło czas? Moja Mama opiekowała się takimi dwoma dziewczynkami- nie jako babcia, a opiekunka, przez nie nazywana ciocią. Dziewczynki podrosły- chodzą do szkoły i dalej nie mogą się doczekać spotkania z "ciocią", jeśli się na kiedyś umówią. Co w tym niewłaściwego?
@Deszcz_kotletow: Niekoniecznie. Nie wiesz chyba, jak ciężko od dzieci odpocząć, ile czasu zajmują i nerwów niszczą, gdy Ty chcesz tylko trochę odsapnąć. Jak dla mnie - pomysł zarąbisty!
Komentarze (90)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=hVpn46vypfw
Polski klip, na polskim portalu, na którym mówią po polsku z angielskim lektorem. We need to go deeper!
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I nasz germanistka opowiedziała nam że to jest normą w niemieckim modelu rodziny. Tam wnuki szybko tracą kontakt ze swoimi dziadkami/ nigdy go nie mają a później rodzice dają takie ogłoszenia. I dziecko ma babcię, i dziadek ma wnuka. Niby wszyscy szczęśliwi.
Jak widać w Polsce dalej panuje przekonanie, ze wszystko co idzie z zachodu jest
Co w tym złego?
Że dziecko ma kogoś, kto staje się dla niego kimś ważnym i może spędzić miło czas? Moja Mama opiekowała się takimi dwoma dziewczynkami- nie jako babcia, a opiekunka, przez nie nazywana ciocią. Dziewczynki podrosły- chodzą do szkoły i dalej nie mogą się doczekać spotkania z "ciocią", jeśli się na kiedyś umówią. Co w tym niewłaściwego?
Co w tym złego?
No przecież napisał że to niemiecki pomysł, wszystko co niemieckie jest złe.