Na co komu dziś własne auto? Czyli leasing konsumencki
Właściwie nie wiadomo. Za granicą to hit, a w Polsce tylko ciekawostka – leasing konsumencki. Jednak już od 1 lipca 2011 wchodzi nowa ustawa - będziesz mógł wyleasingować wymorzony samochód.
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
Generalnie zgadzam sie, ze to mnozenie biurokracji etc. Ale niestety problem jest systemowy - i z uwagi na fakt jak syfiasty system prawny mamy ustawa byla konieczna.
Ustawa nie wnika w umowe firmy z korzystajacym konsumentem. Chodzilo o wyjasnienie watpliwosci podatkowych - leasing jest tanszy niz kredyt bo firma leasingowa zarabia nie tylko na oprocentowaniu od zainwestowanego kapitalu, ale dzieki optymalizacji podatkowej - podobnie zarabia korzystajacy. W przypadku leasingu konsumenckiego
Prywatny konsument nie będzie sobie mógł odliczyć rat leasingu od podatku.
Koszta podobne jak przy kredycie i chyba zostanę przy zdaniu ,że nie opłaca się nowego samochodu kupować na kredyt czy leasing bo dużo traci na wartości, musimy za niego zapłacić więcej(oprocentowanie i ubezpieczenie kredytu) i chyba lepiej kupić sobie furkę za
Gdy kupujesz nowe auto, wiesz co
W zwykłym leasingu osoba użytkująca pojazd dba o niego jak o własne auto (ubezpieczenie, opony, naprawy, przeglądy) a w razie, gdyby je ukradli lub zostało zniszczone (wypadek) umowa ulega przerwaniu i tracimy właściwie zarówno wpłaconą do tej pory gotówkę jak i środek transportu.
W przypadku leasingu operacyjnego, zwanego też wynajmem długoterminowym w istocie jest tak jak opisał
Nie.
W przypadku leasingu operacyjnego i szkodzie całkowitej na przedmiocie leasingu, leasingobiorca traci wszystko. I samochód i ubezpieczenie. Ewentualny wrak jest własnością leasingodawcy, ubezpieczenie wpływa na konto leasingodawcy. Leasingobiorca musi nawet pokryć koszt transportu własności leasingodawcy (czyli np. wraku) do miejsca wskazanego przez właściciela.
Regulaminy dopuszczają możliwość, że ewentualną (!) nadwyżkę z ubezpieczenia ponad sumę wszystkich pozostałych do spłacenia rat -na wniosek użytkownika i za ewentualną zgodą leasingodawcy - można
Ty piszesz o naprawie a ja o szkodzie całkowitej czyli kasacja w wypadku albo kradzież. Przeczytaj którykolwiek regulamin jakiejkolwiek firmy leasingowej to ci zginą różowe okulary ;)
Zasadniczo to moim zdaniem, leasing jest idealny dla firm, jeśli przedmiotem leasingu jest np. jakaś maszyna. Ryzyko szkody całkowitej właściwie pomijalne. Natomiast IMO leasing samochodów - to chyba z pistoletem przy głowie się zawiera. Ryzyko jest ogromne, ludzie o tym nie myślą zawierając
Leasing jest fajny dla