Jeżeli stał na tej drodze znak B-36 (Zakaz postoju i zatrzymywania się) to złamałeś przepisy i dostałeś zasłużony mandat. Na odcinku, który ten znak obejmuje nie możesz zatrzymać samochodu nawet na jedną sekundę, chyba, że wynikałoby to z sytuacji na drodze.
Kolejna sprawa, to też bym się wk#!$ił, gdyby podszedł do mnie KIEROWCA, który winien znać zasady ruchu drogowego, i zapytał czy może tu zaparkować. Jak nie ma strażników/policjantów to dzwonisz na
@PanJe1en: tu akurat wystarczy być człowiekiem a nie maszyną nastawioną na kasę, żeby odpowiedzieć drugiemu człowiekowi "nie, Panie tu jest zakaz", bo co to za problem otworzyć paszczę i to powiedzieć - co innego jak za każdego "złapanego" ma się premię...
Kolego na głupie pytanie dostałeś głupią odpowiedź.
SM nie kocham delikatnie mówiąc ale mieli rację karając cię za bezmyślność. Zresztą skoro masz prawo jazdy to powinieneś wiedzieć gdzie można parkować a gdzie nie, zapytałeś imho odrobinę za późno... A nie zdarza ci się jadąc 150km/h przez miasto dzwonić na policję z pytaniem czy na ulicy X wolno tyle?
@vacu: zrób prawko, przejedź się po Warszawie, wyłap sytuacje sporne w tym mieście i absurdy. Gwarantuje, że uzbierasz całkiem pokaźny zbiór, ale nie zadawaj pytań bo kończy się to tak jak w moim przypadku.
nie jestem prawnikiem... nie czytałem wszystkich komentarzy - sory, nie mam czasu... być może już było, anyway:
z relacji wynika, że nie zostałeś zapytany magiczną formułką o to, czy mandat przyjmujesz - a mają chyba taki obowiązek, a Ty takie prawo, żeby odmówić (wtedy sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego itd..)
skoro nie dopełnili swoich obowiązków - mandat jest chyba nieważny... taka tylko uwaga - może pomocna
Komentarze (216)
najlepsze
widzą mnie......
Kolejna sprawa, to też bym się wk#!$ił, gdyby podszedł do mnie KIEROWCA, który winien znać zasady ruchu drogowego, i zapytał czy może tu zaparkować. Jak nie ma strażników/policjantów to dzwonisz na
SM nie kocham delikatnie mówiąc ale mieli rację karając cię za bezmyślność. Zresztą skoro masz prawo jazdy to powinieneś wiedzieć gdzie można parkować a gdzie nie, zapytałeś imho odrobinę za późno... A nie zdarza ci się jadąc 150km/h przez miasto dzwonić na policję z pytaniem czy na ulicy X wolno tyle?
Przecież jesteś Polakiem?
Nieznajomość prawa szkodzi, jednak to prawo jest dla ludzi. Nigdy odwrotnie.
z relacji wynika, że nie zostałeś zapytany magiczną formułką o to, czy mandat przyjmujesz - a mają chyba taki obowiązek, a Ty takie prawo, żeby odmówić (wtedy sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego itd..)
skoro nie dopełnili swoich obowiązków - mandat jest chyba nieważny... taka tylko uwaga - może pomocna