@Deszcz_kotletow: He he he. A koleżanka ostatnio podpisywała umowę w związku ze zmianą waluty swojego kredytu mieszkaniowego. I przeczytała! Całe 46 stron :D
@fufencja: Tak masz rację! teoretycznie można powiedzieć "było się uczyć". Już dawno chciałem zabrać głos w tej sprawie. Szczególnie jak czytałem komentarze właśnie na wykopie w stylu "od razu po studiach chciałby niewiadomo ile zarabiać" lub "wykonujesz taką prace, że każdy mógłby być na Twoim miejscu" Taka właśnie mentalność przyczynia się do sytuacji, ba! jest przyzwoleniem na taki stan rzeczy, że większość ludzi zapiernicza, zasuwa za pensję która nie jest wynagrodzeniem
@Bryndall: Nieufność wobec prywatnych przedsiębiorców (generalizowana) bierze się z chorych ideologii. Prywatni przedsiębiorcy zdarza się, że są oszustami. Ale przynajmniej można takiego oszusta napiętnować, zbojkotować itp. Natomiast gdy państwo Cię dyma, to nie możesz uznać, że od dzisiaj płacisz podatki innemu.
To nie jest takie proste jak się może wydawać na pierwszy rzut oka.
W małych korpo może to i być wina szefa założyciela, bo prawdopodobnie trzyma nad tym pieczę. Problem pojawia się w momencie gdy korpo jest duże i nie ma nawet możliwości tym zarządzać, albo się nie chce i zostają akcjonariuszami (większość najbogatszych ludzi proszę pana kiernek).
Większość takich patologii wynika raczej z kadry zarządzającej na niskim szczeblu. Managerów i supervisorów.
Kolejny poszkodowany bo nie przeczytał umowy. Weźcie się ludzie w końcu w garść. Żaden wstyd poprosić o chwilę czasu na przeczytanie umowy, sprawdzenie czy wszystko ok.
@beeper: Ale tu chodzi o co innego - o to, że jakiś skruwysyn w ten sposób dyma ludzi. To jej wina, że była uczciwa? Na tej zasadzie, sprawiedliwe byłoby gdyby ukradła w ciągu tych paru dni pracy ze dwie pary butów. Ale wtedy to oczywiście już złodziejstwo i można nagonkę robić!
Jak mawiają złośliwi: ponoć pierwszy milion trzeba ukraść. A w Polsce każdy.
@beeper: O chwilę czasu? Jak jest dużo papierów to nawet na jeden dzień. A jak pracodawca nie chce Wam tego dać tzn, że:
1. Coś jest podejrzane i lepiej nie dać się wydymać
2. Jeśli jeszcze nie jesteście pracownikiem a potencjalny pracodawca już Was traktuje po bydlęcemu, to później też Was będzie tak traktować. Więc lepiej zastanowić się 2 razy, czy wytrzymacie pracując w takiej atmosferze.
@TopGearStream: Kapitalizm tu nie ma nic do rzeczy. Bo z nim to akurat krucho u nas. Zwyczajne umowy zawierane między ludźmi istniały od zawsze. Więc wypadało by się z nimi zapoznawać przed podpisaniem.
@Pozytywnie: Dokładnie. Kapitalizm jest teraz, trzeba patrzeć na takie coś co się nazywa potocznie literkami na umowie. Jak ktoś czytać nie potrafi, albo mu sie spieszy, to podpisywać nic nie powinien :) Ot co..!
@YAZZoo: To ładny burdel w papierach musiał mieć. Przeżyłem 4 kontrole z PIP-u i za każdym razem elegancja, szybko i sprawnie. Sam byłem w szoku, ale złego słowa nie mogę powiedzieć.
@mistalowa: nie wiem czy tu PIP pomoże, jeśli to umowa o dzieło. Dziewczyna mogłaby jednak to zgłosić jako zemstę, PIP jest znany z bardzo wrednych kontroli, znajomemu sparaliżowali firmę na 2tyg by stwierdzić potem że jednak wszystko jest ok.
Niestety, ale to bardzo popularne praktyki. Sprzątanie części warszawskich hoteli wygląda podobnie. Dziewczyny dostają prace na takiej samej zasadzie a po tygodniowym wysprzątaniu kilkudziesięciu pokoi dostają kopa na dowidzenia. Przykro mi jak patrze na gro osób oszukanych w ten sposób, ale cóż trzeba być czujnym w dzisiejszych czasach, albo szukać naiwnych.
@ePPa: Sam miałem podobnie na rozwożeniu pizzy. Pracuję tydzień dzień w dzień po 12h. Co prawda w 1,5 tygodnia zarobiłem 800 złotych, ale nie miałem życia. Praca - dom - spanie. I co się okazało, kilka dni temu szef mi powiedział, że poprzedni kierowca wrócił z wakacji więc już jestem niepotrzebny. Bez umowy robiłem więc nie było problemu. Co prawda sam chciałem zrezygnować więc nie uważam, że stała mi się krzywda,
Jest w Poznaniu taka knajpa, która sobie co roku korzysta z desperackiej chęci studentów znalezienia pracy na wakacje. Zbiera tonę CV (sam pracowałem w innej knajpie i wiem, że przed wakacjami lokale na starówce dostają tyle CV, że mogłyby wymieniać ekipę codziennie przez całe 3 miesiące), po czym dzwoni do kandydatów i zaprasza na rozmowę kwalifikacyjną. Kandydat przychodzi, zostaje przyjęty na trzydniowy okres próbny (bez umowy, bo to okres próbny). Po trzech
@dixx: Ale tu nie masz innej opcji. Albo spróbujesz nie zostać wydymanym (i w większości wypadków nie zostaniesz) albo nigdzie nie znajdziesz zatrudnienia i będziesz siedzieć na dupie całe wakacje bez kasy.
Możesz być wielkim rebelem i się stawiać, ale nie po to szukasz pracy na wakacje, żeby zmieniać świat, tylko po to, żeby zarobić dwa kafle przez lipiec i sierpień a we wrześniu pojechać na wakacje.
@introligat0r: rozumiem to było trochę prowokacyjnie, ale skoro wiesz, że 100 osób przed Tobą zostało oszukanych w danej restauracji to głupio iść do tej restauracji nie? Już lepiej iść gdzie indziej-do innej, albo poroznosić ulotki.
Siedzenie na duupie całe wakacje to głupia opcja:P Ale lepiej być ostrożnym.
W pewnej wiosce mieszkal sobie gospodarz, ktory mial kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil sprytny lisek i pozeral jedna kure albo koguta, zalezy na co mial chrapke. I tak to trwalo miesiacami, az pewnego dnia gospodarz schwytal liska i zapytal:
Moja dziewczyna pracuje w CCC...Przez ostatni rok poznałem zasady działania firmy od podszewki...Na początku spoko...3/4 etatu i praca "która godzinami dostosuje się do Ciebie". Po jakimś czasie okazało się, że dziewczyny zasuwają tak zwane nocki. W praktyce wygląda to tak, że np. moja kobieta wychodzi do pracy na 14 wraca o 2, bo jest zwiezienie towaru. Raz jak za takie nadgodziny dostała łącznie 50 zł to nie wiedziała - śmiać się czy
Tak o w Polsce nie można zostać milionerem tak jak w innych krajach, ale na zachodzie jest to dużo łatwiejsze niż w Polsce. Trzeba mieć dobry pomysł na biznes i być bardzo solidnym w tym co się zamierza robić. Większość milionerów w PL dorobiła się za czasów komuny i teraz sobie żyją w dostatku ale każdy miał szanse w czasach komuny oczywiście jak żył w tamtych czasach. Więc podsumowując teraz w Polsce
@akslop: O tym właśnie myślałem ostatnio Ci wielcy krezusi dorobili się w czasach kiedy nikt im nie przeszkadzał i nie mieli konkurencji. Nie chce nic mówić, ale wystarczy popatrzeć na zmęczoną twarz Popowicza, żeby zobaczyć ile go to kosztowało.
True, miałem przyjemność z CCC, nie było coprawda umowy, ale w oddziałach tej firmy, np. zatrudniają do rozładunku butów ludzi z ulicy, na fuche - nie dość, ze mniej to jeszcze nieopodatkowane pieniądze. Tak się robi biznesy w polsce, ale powiem to poraz kolejny - dalej zamykajmy stadiony, podnośmy podatki i brońmy krzyża, no bo przecież ważniejszych spraw na głowie nie ma.
Maiłem do czynienia z kadrą zarządzającą tej fmy z Polkowic. Ogólnie wspólne cechy to na pewno z zachowania paskudni i nieprzyjemni ludzie. Więc o czymś to może i świadczy, iż dobierania są wg pewnego klucza.
No to niezła z niej artystka jak umowę o dzieło podpisuje. Nie ma umowy , to się nie pracuje ;)
Czy ludzie to ciemna masa ? Niech idzie do pierwszego lepszego supermarketu i zarobi więcej na kasie i na wykładaniu towaru ;) np. w Biedronce albo Teżcosiu. Chociaż w CCC lekka praca i mała odpowiedzialność ;) W każdym razie zgłoście to do Inspekcji Pracy ale w mediach :) Wykopcie
Komentarze (155)
najlepsze
Nigga please.
Pomorze:
http://www.pracuj.pl/praca/sprzedawca-gdansk-gdynia-rumia-lebork-wejherowo,oferta+archiwalna,1845181
Łódzkie:
http://www.pracuj.pl/praca/sprzedawca-lodz-piotrkow-trybunalski,oferta+archiwalna,1741037
Warmia:
http://www.pracuj.pl/praca/sprzedawca-bydgoszcz-torun-grudziadz-inowroclaw,oferta+archiwalna,1809913
Lubelszczyzna:
http://www.pracuj.pl/oferty-pracy/archiwum/206/2065108.html
Wrocław:
http://www.pracuj.pl/oferty-pracy/archiwum/203/2032831.html?utm_source%3drss%26utm_medium%3drss%26utm_campaign%3drss%26webid%3d2032831
nie chce mi się więcej szukać, ale to tylko wyniki 1 strony z google
wszystkie zarabiają pensję minimalną.
z jednej strony można powiedzieć "było się uczyć" a z drugiej ...
O, a kiedy to w szarej strefie ustalono 'pensję minimalną'?
Niestety nieufność społeczeństwa wobec prywatnych przedsiębiorców nie bierze się z powietrza.
W małych korpo może to i być wina szefa założyciela, bo prawdopodobnie trzyma nad tym pieczę. Problem pojawia się w momencie gdy korpo jest duże i nie ma nawet możliwości tym zarządzać, albo się nie chce i zostają akcjonariuszami (większość najbogatszych ludzi proszę pana kiernek).
Większość takich patologii wynika raczej z kadry zarządzającej na niskim szczeblu. Managerów i supervisorów.
Ja bym tak zrobił, ale z tych ludzi co tam pracowali poznałem dwa typy osób.
1. Ludzie którzy nie ogarniają takich rzeczy - głąby które dają się wyzyskiwać, bo się boją (w sumie się nie dziwie, kto by takiego chciał do pracy).
2. Ludzie którzy mają na to wyje*%^e, są tak zmęczeni życiem, że wolą zmienić pracę niż walczyć z nimi.
Nie wiem, ja tam nie pracowałem, więc nie będę
Jak mawiają złośliwi: ponoć pierwszy milion trzeba ukraść. A w Polsce każdy.
1. Coś jest podejrzane i lepiej nie dać się wydymać
2. Jeśli jeszcze nie jesteście pracownikiem a potencjalny pracodawca już Was traktuje po bydlęcemu, to później też Was będzie tak traktować. Więc lepiej zastanowić się 2 razy, czy wytrzymacie pracując w takiej atmosferze.
Zresztą miliarderem został podejmując dobre inwestycje. Pieniądze zaoszczędzone na takich pracownikach to nic w porównaniu do zysków firmy.
Pracownicy mają za dużo praw. Można to odwrócić on został miliarderem bo zna przepisy a kobieta tyra za darmo po nawet nie czyta co podpisuje.
Co kilka czego? Godzin, dni, miesięcy, lat? Powiedz bo nie zasnę :(
Komentarz usunięty przez moderatora
Możesz być wielkim rebelem i się stawiać, ale nie po to szukasz pracy na wakacje, żeby zmieniać świat, tylko po to, żeby zarobić dwa kafle przez lipiec i sierpień a we wrześniu pojechać na wakacje.
Siedzenie na duupie całe wakacje to głupia opcja:P Ale lepiej być ostrożnym.
Ona nic nie wie - skierowała mnie do PR CCC.
Nie znam oficjalnego stanowiska firmy, ale Pani kierownik mnie zapewniała że takich praktyk nie prowadzą.
W pewnej wiosce mieszkal sobie gospodarz, ktory mial kurnik. Co noc do tego kurnika przychodzil sprytny lisek i pozeral jedna kure albo koguta, zalezy na co mial chrapke. I tak to trwalo miesiacami, az pewnego dnia gospodarz schwytal liska i zapytal:
-Czy to ty wyjadasz stopniowo moj drob?
Na co sprytny lisek odpowiedzial:
-Nie!
A tak naprawdę to był on.
Gdyby ludzie wybierali firmy, które kierują się jakością i etyką to takiego problemu by nie było.
Takie traktowanie pracowników jest odpowiedzią na potrzeby konsumentów niskich cen.
Nie ma czegoś takiego jak niewiedza w ich przypadku. Jestem całkowicie przekonany że zna te techniki
Wrocław, Ferio Gaj, CCC
Czy ludzie to ciemna masa ? Niech idzie do pierwszego lepszego supermarketu i zarobi więcej na kasie i na wykładaniu towaru ;) np. w Biedronce albo Teżcosiu. Chociaż w CCC lekka praca i mała odpowiedzialność ;) W każdym razie zgłoście to do Inspekcji Pracy ale w mediach :) Wykopcie