DMT: Chemia duszy - czyli jak psychodeliki tworzą doznania duchowe
![DMT: Chemia duszy - czyli jak psychodeliki tworzą doznania duchowe](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_RNSJ1UiEiSvpqLPS0adfaowAHTUVaTlA,w300h194.jpg)
Dr Rick Strassman, który zajmował się badaniem psychodelików twierdzi, że odkrył związek chemiczny odpowiadający za zjawiska duchowe. Jest nim wytwarzana przez szyszynkę Dimetylotryptamina (DMT). Czy udało mu się odkryć źródło ludzkiej duszy?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 86
Komentarze (86)
najlepsze
Ta teoria nie ma prawie żadnego potwierdzenia naukowego i jest tylko teorią., polecam lekturę: http://en.wikipedia.org/wiki/Dimethyltryptamine#Speculation
Niestety sporo osób zainteresowanych tematem powtarza ją dalej jako naukowe odkrycie.
Dla
Jeszcze jako ciekawostkę dodam ,że buddyści wierzą iż dusza do płodu trafia ok. 49 dnia.
Zostało udowodnione ,że właśnie tego dnia po raz pierwszy pojawia się dmt w ludzkim organizmie.
Jeszcze
http://www.wykop.pl/link/358780/joe-rogan-o-psychodelikach-dmt/
http://www.youtube.com/watch?v=jDc_Ym0ImpU : 3:20 + jest o tym mowa.. 'tybetańskie wierzenia mniej więcej o to mi chodziło'
Odpowiedź
Działo się to po zwykłej ganji , acz musiała zawierać coś jeszcze, bo to co się wydarzyło potem nie było normalne.
Zapaliliśmy z kolegami, i rzucaliśmy sobie niewidzialną piłeczkę wykonując przy tym triki freestylowe :)
Był włączony telewizor, w pewnym momencie obraz zniknął i zrobił się "śnieg", jeden kolega poszedł anteną poruszać, ale za chwilę wrócił, i usiadł na kanapie. Siedzieliśmy sobie tak i patrzyliśmy w ten śnieg.
sukces że to tu dotarło, pewnie przez ostatnie wzmianki o LD i grzybkach
Wypowiedz eksperta na temat ayahuasca. Naprawde ciekawy i wciagajacy artykul.
Komentarz usunięty przez moderatora
Dochodziłem do 4 i 5 poziomu 3 razy w życiu. Nigdy tego nie zapomnę ale absolutnie nie polecam innym. Żadne inne substancje (może trochę LSD) nie są w stanie przygotować człowieka na taką podróż...
Z drugiej strony ten świat i te żałosna wymiary które oglądamy na co dzień to zupełnie nic. JA obserwowałem światy które składały się z kilkunastu wymiarów i kiedy pierwszy raz tam trafiłem wiedziałem że
Palimy szałwie, ja i kolega, pierwszy raz w czasach gdy korę mimosy hostilis zamawiało się na legalu z australii razem z wyciągiem z muchomora czerwonego, nasionami yopo, ruty stepowej, suszoną skórą pejotla i san pedro, kanną, kratomem, caleą, i uwaga guaraną ( tak jeszcze wtedy