Trzeba sieć panikę oj trzeba bo waluta niebezpieczna dal tradycyjnego pieniądza i interesów banku. Teraz czekam na kolejne komunikaty-kogo jeszcze okradną, i przydałoby się parę wypowiedzi ekspertów o tym, że w banku jest lepiej.
@thewickerman88: osobiscie jestem wielkim zwolennikiem Bitcoina. Mysle ze ten news mu nie zaszkodzi. Powinien raczej uswiadomic ludziem, ze trzeba dbac o bezpieczenstwo swoich plikow. Szczegolnie jesli sa one warte tysiace dolarow.
@TranceForever: Problemem a jednocześnie zaletą tego systemu jest to że jesteś anonimowy. Nawet jak ukradniesz kartę kredytową to bardzo trudno 'wyprać' te pieniądze więc przeważnie można 'po sznurkach' dojść do złodzieja. W przypadku bitcoin nie ma możliwości zlokalizowania przestępcy.
@triox: napisz głąbie jeszcze raz transakcje, przez z, a cię znajdę, skopię ci dupę i wsadzę w nią wielki słownik ortograficzny. Jesteś doskonałym przykładem na to, jacy idioci się to bawią, gratuluję włącz komputer i zarabiaj, na pewno w ten sposób dojdziesz do czegoś. To jest system dla ludzi myślących, jak każda piramida, większość na tym straci nie ma innej opcji, a Ty nawet nie potrafisz napisać bezbłędnie kilku wyrazów
@getfakof: Z tego co czytam to nie musieli nic odszyfrowywać, bo ten plik nie jest szyfrowany....
I ogólnie wygląda na to, że koleś trzymał całą swoją kasę na niezabezpieczonym kompie podłączonym do sieci. Przejąć kontrolę nad takim kompem, i po prostu przesłać sobie pieniądze to dla sprytnego hakera nie jest pewnie żaden problem.
Jakbym miał taką kasę, to pewnie przegrałbym ją na jakiś zapasowy komputer, który podłączałbym do sieci tylko na chwilę wykonania transakcji - żaden haker by tego nie
W ogóle dziwna ta sprawa: ktoś trzyma plik warty pół miliona dolarów na dysku i w żaden sposób go nie zabezpiecza, choćby prostym programem szyfrującym? Czy ktoś posiadając taką kwotę na koncie trzymałby hasła pełnego dostępu do banku na komputerze? Mam nadzieję, że przynajmniej miał kopię na wypadek awarii dysku.
A wniosek z tego taki, że może BC powinien wprowadzić jakiś algorytm szyfrujący do swojego klienta, który ostrzegałby o
Nakup płyt głównych z czterema gniazdami PCI 3.0. Połącz to w jeden komputer. Dokup kart graficznych, możliwie jak najmocniejszych. Połącz z płytami. Dodaj RAMu, ile wlezie. Najmocniejsze procesory jakie się da. Dokup i zamontuj dyski SSD. Postaw jakiś czysty wydajny system. Zapomniałem o jednym. Obowiązkowo chłodzenie ciekłym azotem, ciekły hel też ujdzie. Oglądaj rachunki za prąd.
Komentarze (120)
najlepsze
chyba że ktoś wyłożył te 500 kawałków, kupił bitcioiny i przekonał właściciela żeby powiedział że został okradziony
A kiedykolwiek mieli zaufanie żeby je tracić ?
Oczywiście działa swietnie, ale dopoki nie ma zaufania ludzi, żadna waluta nie ma racji bytu.
I ogólnie wygląda na to, że koleś trzymał całą swoją kasę na niezabezpieczonym kompie podłączonym do sieci. Przejąć kontrolę nad takim kompem, i po prostu przesłać sobie pieniądze to dla sprytnego hakera nie jest pewnie żaden problem.
Jakbym miał taką kasę, to pewnie przegrałbym ją na jakiś zapasowy komputer, który podłączałbym do sieci tylko na chwilę wykonania transakcji - żaden haker by tego nie
W ogóle dziwna ta sprawa: ktoś trzyma plik warty pół miliona dolarów na dysku i w żaden sposób go nie zabezpiecza, choćby prostym programem szyfrującym? Czy ktoś posiadając taką kwotę na koncie trzymałby hasła pełnego dostępu do banku na komputerze? Mam nadzieję, że przynajmniej miał kopię na wypadek awarii dysku.
A wniosek z tego taki, że może BC powinien wprowadzić jakiś algorytm szyfrujący do swojego klienta, który ostrzegałby o
"to zlam rownanie 2+2=4, bt jest oparte na matematycznych prawach"
Moze i tak, ale dochodzi dp tego czynnik ludzki.