Skąd wzięło się grypsowanie w polskich więzieniach?

Jakby się ktoś zastanawiał skąd wzięła się grypsera w polskich więzieniach. Swoją drogą przez lata najpewniej te zasady mocno się rozmyły i już nie są tak "sztywne" jak za czasów, chociażby filmu "Symetria".

[mimmo]

Dzisiaj grypsera to język dla pato celebrytów, przekuwają ją w wyświetlenia i lajki. Szkoda że to tak łatwo jest to łykane przez popkulturę, bo wśród takich ludzi nie powinno się kreować idoli popkultury, naprawdę dla młodych ludzi są lepsze wzorce niż bandyci po kilku odsiadkach.

[javaman]

Na ch.j się pucujesz? Oj.bałeś już makowca z naczelnikiem białkiem?

[neon71]

Gry psujesz? Zadnej jeszcze nie popsułem.

[freelook]

Skąd wzięło się grypsowanie w polskich więzieniach?

Zależy, co masz na myśli.

[martw]

maltański najtrudniejszy język świata, prawdopodobnie.
język 'więźniów'. język więzienny, jest tworzony przez języki więźniów. służy komunikacji wewnątrz zamkniętej, izolowanej, społeczności.

zmienność, żywość języka, mowy jest wynikiem tego jak ciężkie wyroki określają miejsce osadzenia. im lżejsze kary tym więzienie bardziej ' wietrzone' i mowa więźniów się staje 'niebezpiecznie' niezrozumiała, a przez to z czasem może dojść do wewnętrznych konfliktów z powodu nieporozumień, i różnego znaczenia słów.

najczystszy więzienny slang występuje w izolatce, cisza.

[volodia]

Grypsera zaczęła umierać wraz z nadejściem kapitalizmu. Tak jak wory w zakonie w Rosji.

[Lufio]

@volodia: trudno o wiezienna hierarchie jak do paki trafiaja bosowie mafijni i członkowie groznych gangow ktorzy normalnie byliby świezakami a tak rzeczywistosci każdy musial im schodzic z drogi, przynajmniej
taka teorie wylozyl mi kiedys znajomy, stary garus

[chromypies]

@Lufio: a nie jest tak, że cywilizowane więzienie z profesjonalną, nieskorumpowaną służbą więzienną jest w stanie rozbijać takie nieformalne hierarchie i każdego sprowadzić do roli szeregowego więźnia? Jak go odetniesz od kumpli, będziesz przenosił z zakładu do zakładu, uniemożliwiał przekazywanie jakichś poleceń, to w końcu będzie znaczył tyle co alimenciarz?