Znaleziono Nikona D700 - poszukiwany właściciel
Aparat o wartości około 8 tys. zł, nie mogę uwierzyć, że są tak uczciwi ludzie. Wykopmy, może zapłakany właściciel zobaczy wiadomość na głównej.
k.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
Aparat o wartości około 8 tys. zł, nie mogę uwierzyć, że są tak uczciwi ludzie. Wykopmy, może zapłakany właściciel zobaczy wiadomość na głównej.
k.....f z
Komentarze (94)
najlepsze
Gość przemyślał sprawę i stwierdził, że lepiej oddać i dostać jakąś nagrodę, bo i tak tego nie sprzeda (na pewno zaginięcie zostało zgłoszone i zaraz by go złapali) i nie wykorzysta w pełni tego sprzętu.
1 - jaki obiektyw założony był na body ?
2 - jaka karta była w środku ? ew. jaka bateria zamiennik ? (ludzie często mają zamienniki)
3 - jakie zdjęcia były na karcie ? (gdzie robione itp.)
takie rzeczy się wie...
Jeżeli ktoś odpowie, że założone było np. 35 1.4L a na karcie są m.in. zdjęcia z jakiejś imprezy w klubie seniora to chyba sprawa jest jasna. No chyba,
Nie wiem jak bym się zachowała na jego miejscu. Wstyd się przyznać, ale mógłbym sobie zostawić ten aparat.
Art. 186. Znalazca, który uczynił zadość swoim obowiązkom, może żądać znaleźnego w wysokości jednej dziesiątej wartości rzeczy, jeżeli zgłosił swe roszczenie najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do odbioru.
Gratuluję postawy, tak trzymać!
Przyznaj się, napisałeś to tylko po to, żeby zarobić parę plusów ;P
Nie, zawsze chciałem mieć swoją cool story na wykopie :p
A tak na poważnie: Dobrze, że jeszcze jakiś procent ludzi jest uczciwy.
Takie zachowania to jest tak naprawdę norma, do której na szczęście zmierzamy. Więzi społeczne umacniają się, mimo półwiecza totalitarnego państwa.
oczywiście że wszędzie kradną !
przecież nasi są na całym świecie :(
a an serio - są narody, które mają pewne rzeczy zakorzenione w genach/psychice/mentalności
Jeżeli jedziesz autem i zatrzymujesz się małym sklepikiem żeby kupić napój zamykasz samochód ?
ja tak.
a tymczasem będąc u rodziny za granica zostałem uświadomiony żeby tego u nich nie robić (albo robić dyskretnie i już na pewno już nie biegac koło auta i sprawdzac
Aparat ukradli mi z pokoju w akademiku, administracja nie poczuwa sie do odpowiedzialności, mimo, że miałem 3 współlokatorów w ciągu 3 miesięcy i każdy z nich miał klucz.
Straszne uczucie, starasz się być uczciwy a tu Ci jakiś @@%% ukradnie aparat na który pracowałeś całe wakacje...
Szacun panie i panowie."
zamykamy wątek :]
Komentarz usunięty przez moderatora
Tam na forum jest błąd - jeśli znajdziesz/zgubisz telefon bądź coś wartościowego - zgłoś to na policje. Sporządzony zostanie protokół - jeśli jesteś znalazca - poproś o znaleźne. Jeśli w trakcie bodajże 1 miesiąca roboczego (4 tygodnie robocze) pojawi się właściciel - dostaniesz znaleźne ) jeśli się nie odnajdzie - towar przechodzi na Twoja własność.
nie mam sprawy,
ale policji to ja NIC nie oddam.
To ja już wolę rozwiesić ogłoszenie na latarniach.
wybaczcie, ale jaką mamy gwarancję, ze wtedy ten aparat trafi do własciciela ?
jaką mamy gwarancję, ze protokół, który oficer dyżurny będzie ze mną spisywał przez godzinę albo dłużej na maszynie do pisania (oni zawsze mają czas) nie wyląduje w koszu ?
skąd wiesz, że zdeponowany aparat nie nie pojedzie do syna
http://www.wykop.pl/link/254908/zaginal-wazny-sprzet-w-krakowie/
ja mam w torbie foto wizytówki
Może jak ktoś znajdzie torbę to zadzwoni !
a body gdy jest wyjęte jest zawsze na szyi. Mimo tego, ze to czasem niewygodne.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
"Znalezione nie kradzione" (Nie uczyli w piaskownicy?).
i idź spać