Serio? Facet przyszedł, został przyjęty przez lekarza, zlecono mu badanie diagnostyczne i kazano czekać na wynik (sam tak stwierdził), a robi aferę ze nie został przyjęty?
Na dodatek przyjmował go inny lekarz niż, nagrywana ukradkiem lekarka która ma zasrane prawo jak wy wszyscy mieć przerwę w pracy.
Typowy przykład oszołoma który robi aferę, nagrywa, kłamie i idzie do mediów, że sprawa z d--y.
@dr_Batman: Ja widzę inny problem, że na komputerze na którym przetwarza pesele, adresy, historię medyczną wchodzi na strony sklepowe na których prędzej czy później złapie spyware nawet pomimo antywirusa, zwłaszcza jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić atak celowany na taką placówkę. Np w bankach czy firmach lotniczych jest ścisły zakaz używania komputerów firmowych do celów prywatnych.
@sigma: dyżur trwa 24h i wręcz wskazany jest odpoczynek w spokojnych chwilach (wyroki sądów), dyżur to nadzór a nie praca akordowa... jak najbardziej pani doktor mogła oglądać buty i pić kawę, co innego gdyby nieprzyjęci pacjenci czekali co powodowałoby niepotrzebna zwłokę w postepowaniu, ale w innej sytuacji spoko.
@Basiura89: dokładnie byli tacy co w chwili agoni zostawali wypierdzielani przed drzwi i dosłownie pod nimi umierali.. Ale to nie przeszkadza NFZ dalej przez całe twoje życie każdego miesiąca w miesiąc zabierać kase na utrzymanie szpitali i wypłaty lekarzy którzy potem gdy domagasz sie opieki lekarskiej za którą płaciłeś przez ten czas jesteś traktowany jak śmieć.. pomimo tego że to oni z twojej i reszty ludzi pieniędzy są utrzymywani.
Pamiętam, jeszcze kilka lat temu szpital Bródnowski się, 9 godzin na przyjęcie teścia, pozawalowca i dwa wylewy. Na poczekalni przeszedł kolejny zawał.
@Angry_monkey: Ja miałem ostry wyrostek i czekałem 8 godzin na przyjęcie bez wody. nie mogłęm siedzieć, więc położyli mnie na wózku w pokoju z kolesiem z atakiem delirium. w końcu przyszedł jakiś lekarz i chciał mi dać antybiotyk, ale wrócił i powiedział, ze w sumie mogą mi go wyciąć. to mi uratowało życie.
Słowo klucz: nieznajomość systemu ochrony zdrowia przez pacjentów.
Ludzie pchają się na SORy podczas gdy w 95% przypadkach powinni iść do NiŚOZu. Lekarze na SORach pracują na powalonych dyżurach 24 lub nawet 48 godzin bez wyjścia ze szpitala. Są tam żeby reagować na sytuacje które zagrażają życiu.
Więc jeżeli przychodzi sobie pacjent, który nie jest w zagrożeniu życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu - to lekarz ma prawo złapać chwilę oddechu na
@m0skal: CHłopie! Ten gość został przyjęty, zbadany, zrobiono badania w tym RTG głowy i szyi, i czekał na opis. A że prawdopodobnie w sobotę radiologa na dyżurze nie ma to trzeba czekać na opis z teleradiologii a to niestety trwa. Żeby gościowi zrobić wypis muszą spłynąć wyniki badań i opisy. I tyle w temacie.
Facet chyba 1 raz na sor byl… on jest po wypadku bo wystrzeliły poduszki w aucie i kręci mu się w głowie i ma być przyjęty w 1 kolejności, kij że przywiozą kogoś w gorszym stanie ale on był pierwszy, jego zapewniali że szybko pójdzie i on chce tutaj i teraz on ma być przyjęty. Jeszcze pretensje że musiał czekać godzinę na wyniki z rtg ( ͡°ʖ̯͡°
@bury256: u nas jest Izba Przyjęć i przeciętna wizyta z badaniami laboratoryjnymi, radiologicznymi, konsultacjami internistycznymi i chirurgicznymi trwa 2-3h ... a ludzie jeszcze potrafią narzekać.
@bury256: „Wizyta na SOR” - piszesz jakby SOR był od wizyt. Nie. Tam jedzie się w wypadku zagrożenia życia lub poważnego zagrożenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.
Komentarze (149)
najlepsze
Na dodatek przyjmował go inny lekarz niż, nagrywana ukradkiem lekarka która ma zasrane prawo jak wy wszyscy mieć przerwę w pracy.
Typowy przykład oszołoma który robi aferę, nagrywa, kłamie i idzie do mediów, że sprawa z d--y.
Ale to nie przeszkadza NFZ dalej przez całe twoje życie każdego miesiąca w miesiąc zabierać kase na utrzymanie szpitali i wypłaty lekarzy którzy potem gdy domagasz sie opieki lekarskiej za którą płaciłeś przez ten czas jesteś traktowany jak śmieć.. pomimo tego że to oni z twojej i reszty ludzi pieniędzy są utrzymywani.
w końcu przyszedł jakiś lekarz i chciał mi dać antybiotyk, ale wrócił i powiedział, ze w sumie mogą mi go wyciąć.
to mi uratowało życie.
Ludzie pchają się na SORy podczas gdy w 95% przypadkach powinni iść do NiŚOZu. Lekarze na SORach pracują na powalonych dyżurach 24 lub nawet 48 godzin bez wyjścia ze szpitala. Są tam żeby reagować na sytuacje które zagrażają życiu.
Więc jeżeli przychodzi sobie pacjent, który nie jest w zagrożeniu życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu - to lekarz ma prawo złapać chwilę oddechu na
@m0skal: bo zazwyczaj pracują tam świeżaki albo ukraińcy- ciężko spotkać tam dobrego/ doświadczonego lekarza.