Bill Gates chce ograniczenia wolności słowa i cyfrowych dowodów osobistych
Bill Gates chce ograniczenia wolności słowa pod pozorem walki z dezinformacją. Domaga się również wprowadzenia cyfrowych dowodów osobistych i końca anonimowości. Krytykuje również Pierwszą Poprawkę do Konstytucji USA, która utrudnia cenzurę.
jestemjakijestem1212 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 161
- Odpowiedz
Komentarze (161)
najlepsze
TYLKO NIE TO, WYPROWADZAM SIĘ DO DŻUNGLI, NIE BĘDZIE MNIE BILL GATES SZPIEGOWAŁ, a nie czekaj...
Dobry przykład to porównanie LinkedIn z innymi serwisami społecznościowymi. Większość ludzi na LinkedIn wypowiada się mając koło swojego zdjęcia swoje imię i nazwisko. Widać gdzie mieszkają. Gdzie pracują. Masz pełne informacje o takim człowieku.
Z tego powodu poziom dyskusji na LinkedIn jest często znacznie, znacznie lepszy niż gdziekolwiek indziej.
I wcale nie mówię że serwisy muszą od razu rezygnować z anonimowości. Tak jak kiedyś Twitter miał niebieski znaczek ze zweryfikowanymi profilami - można wprowadzić biometryczną weryfikacje. Koszt takiej automatycznej to około 4zł od człowieka (wprowadzałem takową). W najgorszym wypadku powiedzmy że jest to 20zł. Więc za powiedzmy JEDNORAZOWE 5-25zł w zależności jak wygląda proces pozwalasz komuś się zweryfikować.
A jak ten ktoś się zweryfikuje to daj mu opcje by np. ograniczyć widoczność tylko do zweryfikowanych ludzi z możliwością dołączenia do Twojej zawartości ręcznie profili nie-zweryfikowanych.
@not-sweet: problem tylko w tym, że nie będąc anonimowym narażasz się na działania różnych grup przestępczych. Czyli najpierw trzeba by było zacząć od zaprowadzenia porządku a dopiero potem zastanawiać się czy jest jeszcze potrzebna anonimowość.