Ustawa powinna rozgraniczać dwie sprawy: spadek prędkości związany z problemami fizycznymi na linii klient-ISP (np. wspomniana radiolinia, zalanie kabli) oraz spadek prędkości po stronie ISP. O ile rozumiem problemy np. z radiolinią przy śnieżycy/ulewie, o tyle nie pojmuję jak w ogóle można wcisnąć 20 klientom łącze 30Mbit mając do ich obsługi ledwie 150Mbit. Wystarczy, że połowa z nich zacznie coś ściągać "ile operator daje" i już spadki prędkości.
Od lutego po przedłużeniu umowy powinienem mieć prędkość do 2Mbit, po miesiącu dalej mi nie podnieśli, więc zadzwoniłem, pan mi powiedział że zna przyczynę, trzeba przepiąć port czy coś takiego bo już w samych statystykach tego modemu mam 1312Kbps na wejściu. Po 12 godzinach przyszedł SMS, że wszystko już naprawione. Do dzisiaj mam 1Mbit. Telefon mam wyłączony by nie płacić abonamentu, połączeniu do nich z normalnego numeru kosztuje chyba 3pln/min, jestem w
@rolfik_r1: komputer podczas dnia i tak prawie ciągle jest włączony, więc to żaden problem dla mnie. Reinstalka sterów do Sagema starczy zamiast formata?
Ja mam raczej dobry net radiowy, ale dopiero od czasu gdy to jest 5 GHz , dawniej na 2.4 GHz był koszmar
mam mieć do 2 Mb/s w praktyce jest między 1.8 a 2 Mb/s, awarie raczej rzadko no ale się zdarzają no i burze to problem, główne dla samego komputera podłączonego do anteny na dachu
Wg. mnie to już prędzej mogli by się wziąć za limity danych w internecie mobilnym - bo tak defacto to jest dość podobny problem. Niby masz te X mbit ale tylko przez pierwszy X MB które ściągniesz. Średni miesięczny transfer zatem jest rząd wielkości niższy.
@wwwGrzesiek1: Tzn. sam nie mam żadnego netu mobilnego, bo odstraszają mnie limity danych. Zobacz sobie jakiś Play online czy coś, 2gb na miesiąc, no ja dziękuję za takie coś (oczywiście jest i więcej ale cena z kosmosu). I co z tego że szybkie to jest łącze jak po wykorzystaniu tych 2gb obetną mi je do takiej granicy że poczty nawet nie sprawdzę. Po prostu wolał bym aby w ofercie szybkość
@wwwGrzesiek1: Chodzi o to, że owszszem masz pare megabitów ale do momentu kiedy przegladasz/sciagasz niewielkie pliki. Potem ruch jest limitowany a jak przekroczysz limit to jestes w czarnej dojpie.
@kudlate: IPERF'em chociażby. Odpalasz to na jakimś zdalnym serwerze i testujesz dokładnie kanał end-to-end i wiesz jakie są maksymalne wartości na danej ścieżce.
@LostHighway: Speedtesty też nie mogą być podstawą do szacowania prędkości lącza :) Z tych serwisów może w danej chwili korzystać np. milion osób, możesz miec mało ramu żeby te fleszowe bajerki wskazywały poprawne wyniki.
myślisz, że jak takie zapewnienie 90% prędkości jest niemożliwe to nie przejdzie to w sejmie/senacie? (prezydent jest kompletnym baranem to nie będę go wymieniał) na przykładzie wartości granicznych narkotyków, co z tego ze w senacie było milion ekspertów zgodnym z tym, że trzeba iść w kierunku depenalizacji/legalizacji senatorowie mieli to w ##$#$#ie i zrobili to po swojemu.
Komentarze (325)
najlepsze
Jak dla mnie, ta
Komentarz usunięty przez moderatora
mam mieć do 2 Mb/s w praktyce jest między 1.8 a 2 Mb/s, awarie raczej rzadko no ale się zdarzają no i burze to problem, główne dla samego komputera podłączonego do anteny na dachu
Bo chyba nie speedtestami... :D
Martwię się o Ciebie Polsko :(