#wroclawskiewykopparty bylem, zobaczyłem wrócilem kolo pólnocy...Myślałem, że ta cała otoczka to tak na niby z tymi mirkami, bordo, elfikiem, kuchenką etc. a tu niespodzianka.. - jak przedstawiałem się jako Piotrek (bo tak mam na imię) to część osób nie chciało gadać bo tylko nick z wykop się liczy..więc musiałem sprawdzić w telefonie bo nie pamiętałem. - ludzie pytający czy są z nami bordo - rozmowa o "aferach" z wykopu w świecie realnym - stuleja to nie jest chyba określenie, z którego można być dumnym...tak myślałem do wczoraj - myślałem, że z tym nie myciem się niektórych to taki urban legend..smród panujący w aferze, zwłaszcza na poziomie zero...
@ImInLoveWithTheCoco: prawda jest taka, ze do dobrej zabawy potrzeba wiecej rozowych. to jest glowny powod wielkiego rozczarowania. mozna pogadac o wypoku, ale w tzw. międzyczasie, gdy zejdziesz z parkietu... zabraklo wszystkiego :x "ja odpadam" to jest dobre określenie :D
Wlasnie zauwazylem, ze 2 dni temu stuknelo mi 14 lat na wykopie.
Ciekawe ile osob, ktorych komentarze tu czytam, jest mlodszych niz moje konto ;)