W Białymstoku policjanci sięgnęli dna. Kompletnie nic do nich nie dociera. Kolej
Niebywałe jak w ciągu kilku minut jedni policjanci potrafią bez większej spiny pogadać bez legitymowania, a inni po prostu wręcz porwać człowieka, skuć go przy tym wszystkim kompletnie pomijając podstawy prawne ignorując decyzje Sądów i nie dokonując choćby najmniejszej refleksji, nie mając żadnej c
official_mirek_account z- #
- #
- #
- #
- 134
- Odpowiedz
Komentarze (134)
najlepsze
Ale... sama nie wiem czy by mnie z równowagi nie wyprowadził taki pyskujący ton głosu Pana z audytu - chociaż to absolutnie nie jest żadne usprawiedliwienie na zachowanie policjanta.
ostatnio widziałem dzielnicowego, gadał na ulicy z jakąś kobitą, a 3 metry dalej w tle, żulik na ławce chla jakiś spiryt xD
szkoda, że foty nie zrobiłem, bo nie dość, że artystyczne, to jeszcze opowiadające całą historię tej formacji
@pepedros: Nawet jak go ukarze mandatem czy wnioskiem do sądu, to kto zabroni mu dalej chlać, do momentu kiedy nie będzie wstanie samodzielnie funkcjonować.
3 moich znajomych, którzy zostali policjantami:
1. za czasów licealnych największy przypałowiec z grupy, #!$%@?ł cegłami po oknach, niszczył mienie ale miał tatusia w policji i zawsze go wyciągał
2. złodziej, kradł spożywkę i alko ze sklepów, w dodatku największy lizodup do nauczycili w klasie
3. bitnik, #!$%@?ł ludzi bez powodu (#!$%@? go już ze służby, coś z narkotykami :))
@JokVader: łaski firemka nie robi. Takich jak wy jest zatrzęsienie. Można wziąć z zupełnie innej części Polski, a nawet spoza Polski.
Komentarz usunięty przez autora