Ekonomia rolnika - dzięki dopłatom opłaca im sie niszczyć plony zamiast sprzedać
Na zachodzie rolnicy aby ominąć pośredników, sami organizują się żeby sprzedawać warzywa bezpośrednio ludziom. Ludzie mają taniej, rolnicy dostają więcej, wszyscy zadowoleni. Tymczasem w Polsce rolnik który nie sprzeda do marketu, robi jak na załączonym linku. Polska wieś na jednym filmie...
Swiatlomir z- #
- #
- #
- #
- #
- 40
- Odpowiedz
Komentarze (40)
najlepsze
I oczywiście gryka skażona niemieckimi chemikaliami zakazanymi do stosowania na terenie UE
@bleblebator: I szwajcarskimi
A już z d.. jednorożca jest teza że na zachodzie nie niszczy się plonów. Niszczy się, bo są limity produkcji i jak za bardzo obrodzi to po prostu się niszczy żeby nie dostać kary. W całej UE jest takie prawo: INSTRUMENTY REGULACJI RYNKÓW ROLNYCH W UWARUNKOWANIACH WSPÓLNEJ POLITYKI ROLNEJ UE:
" Istota systemu kwot produkcyjnych polega na ustaleniu
Sam eksport żywności z unii poza unię jest warty 180 mld $. Drugie USA eksportują na świat żywności za 140 mld. Chiny 60 mld$.
A mówimy o eksporcie poza unię. Gdyby liczyć pojedyncze państwa to sama Francja eksportuje na rynki wewnętrzne i zewnętrzne żywność za 60 mld $. Hispania za 50 mld $, Włochy 50
Unia wydaje 60 mld euro na wsparcie całego rolnictwa.
@zielarz: @DinguMkembe moi rodzice tak robią. Wystarczy zasiać/zasadzić cokolwiek co potem się wpisuje we wniosku. Nawet na 6 klasie ziemi coś wykiełkuje i widać, że było siane. Kontrole są rzadkie. Nie ma kar. Jeżeli coś się nie zgadza to po prostu nie przyznają za to dopłaty. Kontrole są głównie po donosie somsiada także faktycznie można nic nie robić w polu, zgłaszać