Mieli lecieć na wakacje, zostali zatrzymani. Wszystko przez żarty.
Straż graniczna trzykrotnie wzywana była w ubiegłą sobotę do interwencji na Lotnisku Chopina w związku z podejrzeniem obecności materiałów wybuchowych w bagażu. Wszystko przez niewybredne poczucie humoru podróżników.
dzieju41 z- #
- #
- #
- #
- 144
- Odpowiedz
Komentarze (144)
najlepsze
ale jak, ze jak oddajesz walizke i cie pyta czy nie ma w srodku tego i tego, to oni powiedzieli ze jest granat, dwie b---y, czy dynamit?
Pewnie ten od dynamitu dostal mandat, bo dynamit to narzedzie a nie bron, mogl w koncu jechac na jakies
Natomiast gdyby mieli tak dokładnie sprawdzać KAŻDEGO to nie dość, że za bilet płacilibyśmy dwukrotnie więcej to jeszcze na odprawę trzeba by być nie dwie godziny wcześniej a chyba dwadzieścia.
Jak widzisz, nonsens. Świat działa tak, że najczęściej dostosowuje się
Clown World to jest to że małpy się nigdy nie nauczą tak żartować. Ile można przedrukowywac newsów tego typu żeby się brainlety nauczyły?