Urząd Pracy jest cacy..??
Odbyłam niedawno obowiązkowe, dwudniowe szkolenie zorganizowane przez Miejski Urząd Pracy. Przez dwa dni, dwie panie (które są doradczyniami zawodowymi) wmawiały Nam, że Urząd Pracy jest naprawdę cacy. Otóż nie jest.
merkah z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
I tu jest problem autorki tekstu. Normalny czlowiek zastanawia sie nad swoimi problemami i wadami - szuka rozwiazania, pracuje nad soba.
Jesli ktos (a tak wynika z tekstu) wie dwie rzeczy na
Cały tekst można skwitować w jednym zdaniu: "UP jest zły bo nie załatwił mi posady". Dzizas! Ludzie, nauczcie się wreszcie, że jak sami o coś nie zadbacie to nic nie osiągniecie, załatwicie itp. itd. Sam szukam pracy bo obecna przestała mi odpowiadać (zmiana szefostwa z normalnego na
Napisałam przecież - o ile nie znajdę sama posady. Chciałam podkreślić chaotyczność i nieporadność UP szukaniu właściwych ofert dla bezrobotnych. Kilka lat temu sytuacja wyglądała inaczej. W tym roku obcięto fundusze o 70% a premier sobie lata do domu za 6 mln złotych. Chyba coś jest nie tak?
Sam jestem już od dłuższego zarejestrowany w urzędzie, szans na jałmużnę nie mam bo nie przepracowałem jeszcze NIC na umowie o pracę, a jedynie jako zlecenia które szło wyłapać co jakiś czas.
Oczywiście co parę miesięcy muszę się u nich stawiać, dowiedzieć się że nie ma dla mnie żadnej pracy ani kursu, ale za to za 3 miechy mam się znowu stawić na równie owocne spotkanie.
Moralnosc Kalego
Nie wszyscy tej pomocy potrzebuja- ale wiekszosc bezrobotnych tak. Przy takich cieciach, jakie zafundowal rzad- aktywna aktywizacja zawodowa to mit.
Wyplacanie zasilkow powinno byc mocno oddzielone od pracy reszty urzedu- bo szkoda publicznych pieniedzy i pracy urzednikow
ona ma po prostu taka pracę - musi tak mówić, żeby pensje dostała
każdy wie, że to taka gra tylko
jak