Tak, takich, którzy jak tylko podejdziesz do wieszaków pytają "czy mogę w czymś pomóc?". Tak, możesz k!!$a pomóc i nie zawracać mi dupy, dać spokojnie obejrzeć wystawiony towar a jak będę potrzebował pomocy to sam podejdę i poproszę.
@kasiknocheinmal: Niestety to 'W czym mogę pomóc' to wymóg skretyniałych kierowników, którzy myślą, że wychodząc do klienta z tym kretyńskim pytaniem zdobędą jego portfel. Za to, że nie podejdzie się do klienta i nie powie tych magicznych słów można stracić pracę. Owszem, są mniej drażniące słowa niż 'W czym mogę Pani/Panu pomóc' np. 'Może pokaże Pani/Panu coś z najnowszej kolekcji', bądź inne takie, ale tego uczą na szkoleniach dotyczących zdobywania klientów.
"Wyjdz przed szereg, miej odwagę sprzedawać chińskie szmaty za minimalną....A jeśli czasem zachowujesz się jak cywilizowany człowiek to spadaj-nie jesteś trędi....Wolimy kogoś z ADHD jak biega z obłędem w oczach pytając po 5 razy "w czym moge pomóc"...
Ot sprzedaż gaci w sieciówce a nie żadne zmienianie świata.
@tr00ci0: to jest bolączka połowy sklepów z ciuchami :< takie teraz badziewie produkują, że jestem w szoku zawsze jak idę na zakupy. no i w sumie nie lubię też faktu, że mało jest sklepów, gdzie facet może sobie coś konkretnego kupić - 80% sklepów tylko dla bab, w innych sklepach albo byle co, albo ciężko to odróżnić od ciuchów dla bab, albo kosztuje tyle, że za dużo sobie nie kupię. (kobiety
zawsze tam wchodzę z ciekawości czy może w końcu jest coś warte kupienia, to taki chyba syndrom pustej lodówki, otwierasz, otwierasz, a tam ciągle gówno...
@Rublow: "- całkowicie "bezbarwne", nie odróżniające się niczym od ubrań z osiedlowego bazarku."
za to masz gościu minusa :P
ile fajnych rzeczy można kupić na takim bazarku :) szczególnie te bazarki kontrolowane przez ruskich (uwielbiam je, choć nie mam okazji chodzić). ponad rok temu byłem na takim ostatnio, ale jaką zarąbistą koszulę kupiłem za jakieś 30zł ^^
Ciekawe czy kibola też by przyjęli? Zapewne wzorowego zachowania w szkole nie miał, nigdy nie siedzi cicho i ma odwagę wyjść przed szereg (np. kordonu ochroniarzy) :p
Komentarze (154)
najlepsze
Ot sprzedaż gaci w sieciówce a nie żadne zmienianie świata.
_
- Spi*rdalaj._
Wychodzę przed szereg.
Głównie dwie kategorie ubrań:
- projektowane tak, że wstyd byłoby gdziekolwiek się w nich pokazać;
- całkowicie "bezbarwne", nie odróżniające się niczym od ubrań z osiedlowego bazarku.
Ostatnio byłem w jednym sklepie i wisiały te same bluzy co ponad rok temu :) (poprzednio kupowałem tam, ponieważ miałem kartę podarunkową)
Ale tak to już jest, ludzie zobaczą reklamę z Madonną, usłyszą, że coś
za to masz gościu minusa :P
ile fajnych rzeczy można kupić na takim bazarku :) szczególnie te bazarki kontrolowane przez ruskich (uwielbiam je, choć nie mam okazji chodzić). ponad rok temu byłem na takim ostatnio, ale jaką zarąbistą koszulę kupiłem za jakieś 30zł ^^
jak beda chcieli ciac po kosztach to stworza stanowisko ochroniarz doradca sprzedazy