O ja #!$%@?, jeszcze niedawno cieszyłem się że się jej poprawia. Pamiętam jeszcze Gnide i Sarmate, #!$%@? ze liczba #czarnychpaskow na 1 listopada się zwiększa
Jest mi zwyczajnie smutno. Ciężki kawałek losu ją spotkał. Trudne się rozlosowało. Walczyła ile się da o to życie i była w tym szczera w swoich wpisach. Pamiętamy F
Z tego co na szybko znalazłem (nie znałem jej wcześniej) to rozumiem miała mieć wycięte guzy, ale operacja została spieprzona. Zepsuli kręgosłup a choroba nadal się rozwijała? Ktoś w pigułce napiszę ocb ?
Pisałem z nią kilka razy na priv. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić wieloletniego cierpienia w łóżku. Straszne. Mam wielką nadzieję, że teraz jej już lepiej. Bardzo mi przykro.
Nie tylko sama była niesamowicie silna i mądra w tym cierpieniu, ale dawała innym cząstkę tego poprzez swoje wpisy. Nie zmarnowała tego trudnego czasu.
Dla mnie abstrakcyjne jest to ze ludzie kloca sie z sasiadami o 1m płota albo przejmuja sie zwolnieniem z pracy w korpo… zycie jest tak kruche i nieobliczalne ze takie blache sprawy sa bez znaczenia
Komentarze (632)
najlepsze
Nie zmarnowała tego trudnego czasu.