Pracownicy "Trójki" przerywają milczenie. Depresje, kary i polityczna cenzura
- Za puszczenie rozmowy o komiksach, w której padły słowa "kaczka" i "Sknerus McKwacz", przez dwa miesiące nie mogłem wydawać audycji. Moja pensja spadła o połowę - mówi jeden z wydawców. - W ten sposób miałem się nauczyć autocenzury.
redakcjagoniec z- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
bo zarobi za pieprzenie glupot 10k zamiast 20
na robote do prywaciarza niech idzie to zobaczy jakiej depresji dostanie