Dzisiaj jestem u mojej rodzicielki, a ona mówi mi, że sąsiedzi zainteresowali się innym sąsiadem – jego balkonem xD Tak więc wyszedłem na balkon, a tam…
postanowiłem podzielić się tym tutaj, bo pewnie sporo osób mieszka w blokach. Czy macie też sąsiadów za ścianą, pod Wami bądź nad Wami, który na jakiś sposób są inni?
U nas to właśnie ten sąsiad. Od niepamiętnych lat wszystkie okna w jego mieszkaniu są zawsze zasłonięte roletami antywłamaniowymi (to już będzie z 30 lat). Z drugiej strony bloku widać, że obok jego okien wiszą jakieś czujniki. Sąsiedzi starają się nigdy nie otwierać drzwi do mieszkania, jeśli ktoś jest na klatce schodowej. Czasem można zobaczyć wielkie i masywne drzwi antywłamaniowe. Sąsiad wraz z żoną unikają kontaktów jak ognia. Nawet „dzień dobry” to dziwne zjawisko, a nasze dwie sąsiadki osiedlowe, które wiedzą wszystko i o wszystkich tutaj są bezsilne xD
Sąsiad ma żonę, która wychodzi do sklepu, opłaca rachunki itp. Czasem wspólnie jeżdżą starym VW Golf. Sąsiad nigdy sam nigdzie nie wychodzi. Żona owszem... W latach świetności telefonów stacjonarnych znajomy monter był u nich w mieszkaniu. Stwierdził, że nawet w kibelku jest telefon domowy. Obaj nie pracują, nie mają dzieci psa itp. NIC, a tu takie dziwne rzeczy na balkonie.
Komentarze (14)
najlepsze
@slabyslabek: Założyłem temat, aby poznać również inne historię użytkowników wykopu, a nie pisać, że ktoś mi przeszkadza bądź za mocno się interesuję. Przeszkadzało mi w obecnym domostwie sąsiad jeden z drugim i trzecim z bloku obok, którzy w piwnicy na ostatnim piętrze urządzili sobie spotkania przy piwku i papierosku. Wszystko fajnie tylko cała piwnica i klatka waliła ćmikami, a czujki dymu były odłączone. Do
Nic złego nie robią, więc to nie Wasza sprawa co tam się dzieje, a Wy i inni jesteście na tyle wścibscy, że już wiecie, że gość ma telefon w kiblu, parkuje na strzeżonym parkingu i ma jakieś czujniki ruchu czy coś, oraz chętnie byście dowiedzieli się z czego żyją. No litości XD jeśli to nie jest wściubianie nosa w cudze sprawy, to nie
NIE
Więc w czym problem.
Nie wtykać swojego wścibskiego noska w życie innych.
PS 3 klatki dalej mam sąsiada, który zrobił najgorszą rzecz drugiej osobie i nadal funkcjonuje wśród nas. Ba dodam, że wszystko działo się we
Mieszka, nie przeszkadza, nie śmierdzi z mieszkania, wystarczy.
On ewidentnie nie chce być częścią waszej wspólnoty i tyle, więc wy też nie powinniście się zbytnio interesować co u niego.
Przy okazji straszni w obyciu, niewdzięczni, i postulujący gigantyczne wydatki na spotkaniach wspólnoty.
Ludzie z paranoją są wszędzie. Podobnie jak
To widzisz, zapomniałem wspomnieć, że owi sąsiedzi również swojego starego Golfa parkują na parkingu strzeżonym, który jest oddalony o 700 metrów. Chociaż pod oknem jest wielki parking dla mieszkańców ze szlabanem i kamerą. Nie pracują, a raczej home office nie uprawiają od 30 lat(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Myślę, że wiekowo, to max 50 lat. Tacy eleganccy bez zarzutów. Każdy był ciekaw co robią, jak mają
@alexmich: No to muszą być świetni agenci, skoro od kilku lat są na ustach i obiektem zainteresowania całej społeczności.
Agent raczej się nie chowa, a stara się nawiązać kontakt z społecznością, być jak najbardziej "swój", a nie żyć tak, żeby każdy w okolicy podejrzewał go o pracę w wywiadzie.