To musi być jakiś drogi model. U nas takie nie są dostępne w sklepach. Tyle miedzi w przedłużaczu nigdy nie widziałem. Wszystko dokładnie złożone a blaszki grube. Te co u nas można kupić to po uderzeniu młotkiem się połamią. Chciałbym żeby coś takiego było standardem.
Jakieś 10 lat temu babcia kupiła przedłużacz na targu. Był długi i tani. Podłączyła na nim odkurzacz. Połowa była zawinięta na gniazdkach bo długi. Zaczął śmierdzieć i
@paw1470 miałem taki w warsztacie do załącza nią jak piszesz - lutownica, oscyloskop itp, gdzie też niewielkie moce, i po prostu mechanicznie się te przełączniki rozlatywaly, plastik ten czerwony pekal w miejscu mocowania kolyskowego
@hrumque w warsztacie to może jakiś smar niszczący plastik. Przeniesiony na palcu albo coś. Ja nie używam często ale działa bardzo dobrze. Może słońce patrzy przez okno. Wymieniałem włączniki w różnych sprzętach i zawsze chodziło o rdzę albo uderzenie.
To chyba film z korei północnej. W życiu bym nie pomyślał, żeby coś takiego składać ręcznie. Kilkadziesiąt styków na wcisk, z resztą same gniazda. A na koniec zalecenie wymiany g. co 2 lata. Przedłużacz z tych co spalą mieszkanie.
Komentarze (10)
najlepsze
Jakieś 10 lat temu babcia kupiła przedłużacz na targu. Był długi i tani. Podłączyła na nim odkurzacz. Połowa była zawinięta na gniazdkach bo długi. Zaczął śmierdzieć i
A na koniec zalecenie wymiany g. co 2 lata. Przedłużacz z tych co spalą mieszkanie.