Sprzedasz coś w sieci 30 razy? Fiskus się dowie. "Podatnicy będą dostawać pisma"
Allegro, OLX, Vinted i inne takie platformy mają od lipca informować fiskusa o niektórych transakcjach. Przy sprzedaży powyżej 2000 euro lub gdy liczba transakcji będzie większa niż 30 w roku tłumaczy doradca podatkowy Piotr Juszczyk. Przepisów jeszcze nie ma, ale rząd Tuska ma zająć się nimi...
KapitanTorpedal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 220
Komentarze (220)
najlepsze
I jest git, bo im się tym #!$%@? i #!$%@? złodziejom należy. Ty robaku #!$%@? podatki od wszystkiego, nawet od tego, że masz sraczkę, a nie zatwardzenie. Ha tfu (#!$%@?!!) na te wszystkie rządy. Jestem za rozbiorem (!). (╯°□°)╯︵ ┻━
Generalnie straca ci ktorzy chca faktycznie sprzedac cos pare razy w roku.
Protip 2: zawsze można założyć konto na np. męża/żonę. Wtedy limit zwiększa się z 30 do 60 transakcji
@lentor: zmniejszy? XD chyba 1000 krotnie
- nikt ci nie narzuca limitu - możesz nadal sobie handlować ile chcesz
- nadal, jak od zawsze, dochód z sprzedaży rzeczy używanej powyżej 6 miesięcy jest zwolniony z opodatkowania nawet jak sprzedasz ich rocznie milion sztuk.
- to, że platforma sprzedażowa wyśle raport o osobach przekraczających limit nic złego nie oznacza. Z tej puli dopiero US będzie typował potencjalnie podejrzane osoby
Limit powinien być sensowny by nie było wątpliwości ile można sprzedać. Jak ma być tak niski, to już sensowniej by raportowali wszystkie transakcje.
Podobnie mogliby wprowadzić limit prędkości 30 km w całym kraju, ale zapewnić, że to tylko na piratów, których nie udało się złapać przy wysokiej prędkości. Takie przepisy "na zapas" są zdecydowanie złe.