Cztery dni weekendu Tuska? "Samoloty traktuje jak taksówki" - Wiadomości w...
"Trzy i pół roku w rządzie. Niemal nieustannie w samolocie między Gdańskiem a Warszawą. Weekendy długości od trzech i pół do czterech dni. Polski premier nawet kryzysami w państwie zarządza z Trójmiasta, a rządowe samoloty traktuje jak taksówki" - czytamy w tygodniku "Wprost".
xz2580 z- #
- #
- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
Jak se przypominał to Tusk wypomniał mu lot na Hel, i że za jego rzadów nie bedzie takiego bzdurnego wydawania pieniedzy podatników.
No i jak to zwykle bywa miał rację. Nie ma bzdurnego wydawania pieniedzy jest po prostu ###%#**** na maxa wydawanie kasy.
Naród pije szampana ustami partii :)
Ja ponownie napiszę - przepraszam, że zagłosowałem na PO.
Komentarz usunięty przez moderatora
mnie na przykład bardzo ciekawi jak zmyslnie ludzie stojacy murem za PO na wykopie przekują te 6baniek i 4-dniowe weekendy w sukces premiera.
Ale dam ręke uciąć że żaden nie spróbuje zrobić z siebie głupka w tak ewidentnej sprawie,przyznania zapewne racji też nie uraczymy.
Gratuluję debilom, którzy głosowali na tego cwaniaczka.
Minusujcie mnie, ulżyjcie swojej głupocie, za to że powiedziałem prawdę.
Komentarz usunięty przez moderatora
Małe sprostowanie: kwestię minimalnej liczby godzin do wylatania poruszano nie przy okazji podróży do Peru, tylko gdy Tusk zrobił pokazówkę z lotem rejsowym samolotem do USA. Podkreślano wówczas, że to nie ma sensu, bo samoloty rządowe i tak będą w tym czasie latać - tyle, że puste.