Ktoś mógłby powiedzieć, że wojna już trwa. I to od 2015 roku. No ale cóż...okazuje się, że Rosja.dopiero przygotowuje się do wojny... ufff. To mamy trochę czasu.
@Wilczynski: wojna trwa od 2008 roku od kiedy Zachód obsrał zbroję w sprawie Gruzji i Rosja zobaczyła, że kosztem niewielkiej wojenki można zablokować drogę dowolnego kraju do UE i NATO.
Teraz to już na poważnie! Elitarne jednostki już czekają na rozkazy! Bójmy się!
@Drzepetto: ilość w końcu zwycięża. ruskie nie szanują ludzkiego życia, więc w przypadku starcia będą chcieli osiągnąć swoje cele za każdą cenę. Oznacza to ofiary po obu stronach. Rozumiem, że zgłaszasz się na ochronnika?
@Pavulon12345: na rzeczy najpewniej jest to, że Europa śpi i wypadałoby zamiast liczyć we wszystkim na Amerykanów to jednak podciągnąć nieco swoje zdolności bojowe, wysłać na front coś więcej niż kilka zepsutych leopardów, i może, przy okazji zadbać nieco o swój przemysł zamiast go zarzynać kolejnymi regulacjami i bezmyślnie cedując produkcję wszystkiego na rzecz Chin. Propagandę zastraszania społeczeństw bardziej widzę właśnie w tym wymiarze, że to społeczeństwa w obawie przed wojną
Rosja z trudem utrzymuje nieduże zdobycze terytorialne w walce z biedną i skorumpowaną Ukrainą, ale bójmy się, bo za chwilę Rosja otworzy drugi front i zaatakuje ... NATO ( ͡°͜ʖ͡°) Tak streścić można zdanie ekspertów ds. straszenia maluczkich.
@DarrDarek: Zaatakują nie po to, żeby zyskać jakieś terytoria, ale po to, żeby związać siły zbrojne NATO w innym miejscu, odciąć tym samym suplementację Ukrainy i doprowadzić do podcięcia gospodarek kilku krajów zachodnich. A zrobią to tym chętniej, że i tak są w czarnej dupie gospodarczo (w myśl sowieckiej zasady, ja mam źle to sąsiad też niech ma pod górkę). Ludzi wysyłanych na rzeź a zideologizowanych szybko im nie zabraknie. Są
Nie kumam, po jakiego grzyba polscy generałowie łażą po mediach i pierdzielą takie kocopoły. No cóż, gdy są to media prawackie - publika jest zachwycona. Co realnie Rosja nam może? Rosja zachowała w znacznym stopniu dość nowoczesne lotnictwo. Może więc kilka razy zbombardować za pomocą Su-30/34/35 wybrane polskie miasta i zakłady przemysłowe. Głównie tradycyjnymi, swobodnie spadającymi bombami lotniczymi. Rosja może zebrać jakieś siły pancerno-zmechanizowane na Białorusi i w Kaliningradzie i wjechać nimi
@Pavulon12345: dużo zmienia bo nie byli przygotowani na 3 letnią wojnę, nie byli przygotowani na sankcje tak szeroko zakrojone. Miało być szybko i sprawnie, a wyszło, że armia utknęła, straciła wg różnych szacunków około połowę posiadanego sprzętu (jedynie lotnictwo ponoć ma się lepiej ale z obawy przed stratami i w tym obszarze nie latają nad Ukrainą). Dodatkowo, stracili rynki zbytu dla surowców, a jedyne nowoczesne technologie to importowane z Iranu przestarzałe
Komentarze (37)
najlepsze
@Drzepetto: ilość w końcu zwycięża. ruskie nie szanują ludzkiego życia, więc w przypadku starcia będą chcieli osiągnąć swoje cele za każdą cenę. Oznacza to ofiary po obu stronach. Rozumiem, że zgłaszasz się na ochronnika?
Wojna to ostateczność.
Tak streścić można zdanie ekspertów ds. straszenia maluczkich.
@BajaScorpions: myślę, że kilka razy to spora przesada. Dolecieć może dolecą, ale już z powrotem do domu będą mieć problemy :)