Kościół katolicki otrzymał 1000 hektarów w centrum Krakowa.
Gigantyczny majątek, o obszarze przekraczającym dwudziestokrotnie wielkość Watykanu, sprezentowało państwo polskie Kościołowi katolickiemu w Krakowie po 1989 roku. Na ekskluzywnych kamienicach i działkach komercyjnych kler zbija kolejne złote fortuny.
sernik z- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
Praca skarbnika pewno też jest fajna, tylko że pieniądze banku wynikają z jakiejś jego pracy, pożyczania, deponowania i tak dalej a nie z siedzenia na tylko i prawienia hipokryzji raz na tydzień.
Czyli krótko mówiąc kto może nam pomóc i ułatwić życie, a kto tylko pasożytuje żądając wszelkich przywilejów i kasy, nie dając nic w zamian oprócz szamańskiego bełkotu.
mickpl dobrze, że wspomniałeś o funduszu kościelnym. :) To była rekompensata dla kościoła, za przejęte przez PRL majątki kościelne. Dzisiaj kiedy wszelkie ziemie i dobra, z nawiązką zostały kościołowi zwrócone, fundusz kościelny wciąż wypłaca sukiennym kasę.
Krótki okres PRL-u bardzo im się opłacił. Nie tylko , że robią za obrońców demokracji, ale po zwrocie wszelkich dóbr, wciąż koszą kasę z funduszu kościelnego.
Nie tylko z kradzieży, ale również z oszustw i wyłudzeń. Największym przekrętem kościoła katolickiego, była tzw. "Darowizna Konstantyna".
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,455
I tak to szło przez wieki. A kasa i majątki kościelne rosły. ;)
Szczególnie zirytowało mnie przeinaczanie faktów (np: http://geocities.com/legaba2003/islam.htm). Wg mojej skromnej wiedzy, jest to wyrażanie pokuty przez katolików na Filipinach (w Hiszpanii i Meksyku również).
Nie jestem z Krakowa, jak