Dramatycznie spada sprawność fizyczna dzieci. "Winni są m.in. rodzice"
Jeszcze 40 lat temu (badania z 1979 r.) dziesięciolatki były w stanie wykonać zwis na drążku przez 24 sekundy. Teraz w takiej pozycji są w stanie wytrzymać jedynie osiem sekund! Pogorszyła się także ich wydolność podczas biegu - dziś potrzebują aż 40 sekund więcej niż kilkadziesiąt lat temu, by...
szyna352 z- #
- #
- #
- #
- 240
- Odpowiedz
Komentarze (240)
najlepsze
Dzieci kiedyś po szkole - torba rzucona w kąt i na trzepak.
Dzieci dziś po szkole - drugi etat nad książkami, bo nasrane zadań domowych, niezapowiedzianych sprawdzianów, a na polski trzeba zrobić makietę domu pana Kleksa indywidualnie. Do tego angielski i basen 3 razy w tygodniu.
Z tego co gadam z rodzicami trochę starszych kaszojadów to odbębniają z dzieciakami drugi etat nauczycielski po powrocie do domu. Dzieciak nie ma
Dla mnie to jest chore, że teraz dzieci nie chodzą do szkoły same stadem jak kiedyś, tylko masz obowiązek zaprowadzić i odebrać. Bodaj do 13 roku życia tak trzeba? Kiedyś siedem lat kończyłeś i wracałeś ze wszystkimi. Było bezpiecznie, bo stado
Stwórz system w którym oboje rodziców musi pracować.
Obniż pensje nauczycielom do minimum tak że brakuje chętnych na etaty.
Ogranicz finansowanie samorządom na szkoły i obiekty sportowe.
Zabierz ze szkoły higienistki.
Pozwalaj dzieciom w szkole na korzystanie z telefonów.
U nas kiedyś spółdzielnia postawiła sprzęt dla dzieciaków, to po miesiącu jedna baba chodziła po sąsiadach z petycja, żeby usunąć. A wisienka na torcie jest
Co xD Za dzieciaka nieliczne place zabaw składały się z jednej huśtawki oraz drabinki w kształcie rakiety. Żeby pograć w piłkę, to trzeba było się "włamać" na boisko szkolne, a wspinało się na trzepak do dywanów. Dziś na każdym nowym osiedlu pełne place zabaw z piaskownicami, domkami, zjeżdżalniami, ściankami wspinaczkowymi, wiszącymi mostkami, tyrolkami i mini trampolinami. Co kilometr jakaś siłownia w plenerze. Orliki oraz inne ogólnodostępne boiska, skateparki, pumptracki.
Niektórzy do dziś w dobrej formie:
@darandol: No właśnie wf dla poprzednich kilku pokoleń to były ze trzy lekcje na tydzień (jakieś 2 godziny), a dzieciaki budowały sprawność spędzając codziennie kilka godzin po szkole na dworze, nie w szkole. Ja jestem jeszcze z tych "sprawniejszych" roczników które w ten, podobny do rodziców, sposób dorastały. Lekcje wychowania fizycznego
@adriankoz86: No bo wiesz, pod szkołą się trzeba pokazać. Co ma latać jak plebs z buta ( ͡° ͜ʖ ͡°)