Jak Holland rozlicza się z komunistyczną przeszłością rodziców?
Henryk Holland i Irena Rybczyńska-Holland (matka reżyserki) znaleźli się w gronie ośmiu studentów UW, którzy zaatakowali paskudnym listem-donosem wybitnego filozofa prof. Władysława Tatarkiewicza, przez co odsunięto go od zajęć ze studentami.
kimen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 146
- Odpowiedz
Komentarze (146)
najlepsze
To byly czyny jej rodzicow, a nie jej, dlaczego ma za nie w jakikolwiek sposob odpowiadac?
Pogrzalo was? Chyba za dlugo na tych upalach ktos siedzial i cos w mozgu sie poprzestawialo.
Mechanizm znany od co najmniej 70 lat.
To nikomu nie przeszkadza?
a dlaczego miałaby się rozliczać?
Ciekawe kim byli Wasi dziadkowie czy rodzice?
Wiecie co robili podczas komuny?
Zastanówcie się ile osób w Konfederosji czy PiSie - osobiście , nie ich rodzice czy dziadkowie - odpowiadało za gnojenie partyzantów, którym cudem udało się przeżyć czy członków Solidarności.
SBcy, Ubecy - jak sędzia TK Piotrowicz, który wydawał wyroki na działaczy "S".
Gówno wiecie o historii. Jesteście żałosnymi narzędziami w rękach tępej pisowskiej
@wyqop: chcesz powiedzieć, że ktoś celowo tak zmanipulował zapowiedź filmu, żeby ludzie myśleli, że oczernia Polaków, mimo, że film ich chwali? Co ty bredzisz?
Co do reszty wypowiedzi: w tym przypadku najzwyczajniej widać, że dziecko kontynuuje dzieło rodziców.