Tego nie mógł napisać nauczyciel. Nauczyciel wiedziałby jak używa się pięknego wynalazku, jakim jest interpunkcja. Po przeczytaniu tego tekstu bolą mnie oczy i mózg...
W dzisiejszym Naszym Dzienniku czytam o pewnym gimnazjaliście skutecznie uniemożliwiającym pracę nauczycielom. Problem nie jest nowy, pojawił się, według moich obserwacji, wraz z reformą szkolną wprowadzającą gimnazja. Jak jest uciążliwym wiedzą tylko ci, którzy odczuli go osobiście.Jak sobie radziłam? Pominę indywidualne rozmowy dyscyplinujące ucznia i wpisy co zeszytu o jego zachowaniu z podpisem rodzica (rodziców) o zaznajomieniu się z moją uwagą.
Nauczycielami mogą być tylko i wyłącznie ludzie "z powołania", tylko tacy potrafią utrzymać w klasie spokój nie stosując przeróżnych kar czy represji a także wiedzą, jak zaprzyjaźnić się z klasą. Każdy z nas w czasach szkolnych spotykał takich nauczycieli - mimo, że na innych lekcjach klasa na sporo sobie pozwalała, na zajęciach prowadzonych przez te "wybitne jednostki" zawsze był spokój. Wymagający, ale z "życiowym" podejściem, poważny, ale pozwalający od czasu do czasu
@mnik1: Gdyby tylko tacy ludzie mieli zostawać nauczycielami, to chyba by się zamęczyli z przepracowania. Jest ich po prostu za mało.
Chociaż fakt, że wielu chętnych na stanowisko nauczyciela pewnie rezygnuje. Sam chciałbym zostać kiedyś nauczycielem i jak tylko komuś o tym powiem, to od razu słyszę: "Zgłupiałeś? Z dzieciakami się będziesz użerać za psie pieniądze? A jeszcze wprowadzili tę głupią reformę, to już w ogóle nie ma co zostawać nauczycielem".
O błędach systemu edukacji (błędach systemu błędach nauczycieli i błędach uczniów którzy wcale nie są bez winy) można by mówić godzinami Ba można by o tym napisać ze dwie spore książki a sposobów lepszych jest dużo tylko że na wszystkie dobre rozwiązania rządu nie stać ponieważ kasa idzie na pierdoły
Do nas w gimnazjum doszedł taki "spadochroniarz". Bezczelny i chamski tak bardzo, że do nauczycielki zwrócił się per "k##$o". Jak mu kolega z ławki w ryj strzelił to nigdy więcej na lekcjach nie przeszkadzał. Na ADHD najskuteczniejszy jest pkt.11- Wpier.
Komentarze (105)
najlepsze
Pozdrów mamę ;)
W dzisiejszym Naszym Dzienniku czytam o pewnym gimnazjaliście skutecznie uniemożliwiającym pracę nauczycielom. Problem nie jest nowy, pojawił się, według moich obserwacji, wraz z reformą szkolną wprowadzającą gimnazja. Jak jest uciążliwym wiedzą tylko ci, którzy odczuli go osobiście.Jak sobie radziłam? Pominę indywidualne rozmowy dyscyplinujące ucznia i wpisy co zeszytu o jego zachowaniu z podpisem rodzica (rodziców) o zaznajomieniu się z moją uwagą.
Kiedy problem narasta i staje się codziennością:
1.sprawdzam i
Chociaż fakt, że wielu chętnych na stanowisko nauczyciela pewnie rezygnuje. Sam chciałbym zostać kiedyś nauczycielem i jak tylko komuś o tym powiem, to od razu słyszę: "Zgłupiałeś? Z dzieciakami się będziesz użerać za psie pieniądze? A jeszcze wprowadzili tę głupią reformę, to już w ogóle nie ma co zostawać nauczycielem".