Niemcy strzelali w kark od tyłu... Wspomnienia Warszawianki z rzezi Woli
W zakładach firmy "Ursus" na warszawskiej Woli Niemcy podczas pacyfikacji Powstania strzałem w tył głowy pozbawili życia 6-8 tys. osób, w tym wiele dzieci. Jedna z kobiet, która została prowadzona tam na stracenie, cudem przeżyła. Po wojnie opowiedziała swą wstrząsającą historię.
wawiak178 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
nie wyobrażam sobie jakim degeneratem, zdrajcą i patusem trzeba być, żeby być naziolem, 4konsewy, co wy macie we łbach?
Po co jest ta minuta ciszy w godzinę W,noe wystarczy, że kupę kasy włożyliśmy w Muzeum temu poswieconym?
Czemu nie możemy świętować zwyciskich bitew?
Ja tego nie mogę zrozumieć i proszę Was o wyjaśnienie. Skąd taka martyrologia, skoro w historii udało nam się np.