@JesterRaiin: Uwidocznimy jest tylko fakt, że grupa nołlajfów może zablokować dowolną stronkę. Nie ma wolności wypowiedzi w internecie jeśli stronki są blokowane tylko dlatego że pewnym nołlajfom się wypowiedzi nie podobają lub robią to tylko dlatego że się nudzą i mogą.
Obserwujac sytuacje na polskich chanach doszedlem do wniosku ze w polsce takie cos jest niemozliwe. Szkoda. Wyobrazacie sobie np. ddos polskich stron rzadowych w celu zmniejszenia cen XYZ?
@ifenix: wszystko jest możliwe, ale nie wszystko jest prawdopodobne. Wiarę w potęgę Wykopu w prawdziwym życiu, straciłem po proteście przeciw podwyżce Vat'u. Od tamtej pory mam w nosie bordowy nick. Zostałem cynikiem i będę głosował na JKM. Ile minusów złapie?
@anonim1133: Nie. Ale Anonimowi udzielają się dość często na 4chan i dlatego się ich wiąże z nimi. Ale utożsamiać anonimowych z 4chan, to gruba pomyłka.
Przepraszam, a tak nieśmiało spytam (bo nie jestem specjalistą) ale w jaki sposób na dany rząd ma wpłynąć zablokowanie jakiegoś serwisu rządowego?
Pytam bardzo nieśmiało, bo tu widzę dużo zwolenników tych anonimów, ale tak mi przyszło do głowy, że (biorąc pod uwagę, iż mamy demokrację) skuteczniejsze byłyby akcje nagłaśniające dany problem, po to, by ludzie zagłosowali inaczej w następnych wyborach.
Rozumiem jednak, że jak zDDoSujemy nfz.gov.pl to Tusk pomyśli sobie: "O kurde,
@kepulg: to taka wersja dla tych, którym się z domu nie chce wychodzić. Przecież "prawdziwe" strajki przed naszym parlamentem/ministerstwami też zazwyczaj g*wno dają...
...W związku, że często padają pytania "co to ma za znaczenie, co to zmieni, co przyjdzie z zablokowania strony rządu", zbliżcie się dziateczki, dziadek Raiin opowie wam bajeczkę.
...otóż dawno temu pewien chiński generał prowadził znaczące wojska podbijając kolejne plemiona, miejsca, ziemie, ludy. Dotarł w końcu do takiej małej fortecy leżącej - traf chciał - na strategicznym terenie. Generał kazał obrońcom fortecy się poddać, ci odmówili, zamknęli wrota i powiedzieli, żeby generał zostawił ich w spokoju. Ten wyśmiał obrońców i rozkazał swym wojskom oblegać fortecę.
Obrońcy myśleli nad swoją niefortunną pozycją i nie widzieli wyjścia z sytuacji. Nie mieli dość sił, zapasów, ludzi, aby bronić się przed generałem w nieskończoność. Co robić ? Zadawali sobie pytanie.
Ciekawe jest to, że twórcy setek chorych memów, wielbiciele najbardziej ohydnych odmian pornografii i szydercy żerujący na nieświadomych zagrożenia dzieciakach wrzucających na You Tube swoje filmy (dowody na moje zarzuty - http://boards.4chan.org/b/) potrafią się zebrać i zrobić coś dobrego w interesie wszystkich internautów a użytkownicy portali aspirujących do miana "elyty" internetu (jak chociażby Wykop) czy nieudolne podróby 4chana (karaczan i inne) ograniczają się jedynie do napinania wirtualnych muskułów w komentarzach.
Komentarze (69)
najlepsze
ie chodzi o wzruszanie się, patetyczne odezwy i śpiewanie Marsylianki.
Nie chodzi o to, że ewentualnymi konsekwencjami będzie coś o nieco mniejszym wydźwięku niż
@Archeopteryx_litographica
O widzę zazdrość przez was przemawia koledzy.
Pytam bardzo nieśmiało, bo tu widzę dużo zwolenników tych anonimów, ale tak mi przyszło do głowy, że (biorąc pod uwagę, iż mamy demokrację) skuteczniejsze byłyby akcje nagłaśniające dany problem, po to, by ludzie zagłosowali inaczej w następnych wyborach.
Rozumiem jednak, że jak zDDoSujemy nfz.gov.pl to Tusk pomyśli sobie: "O kurde,
http://en.wikipedia.org/wiki/Anonymous_(group)#Activities
...otóż dawno temu pewien chiński generał prowadził znaczące wojska podbijając kolejne plemiona, miejsca, ziemie, ludy. Dotarł w końcu do takiej małej fortecy leżącej - traf chciał - na strategicznym terenie. Generał kazał obrońcom fortecy się poddać, ci odmówili, zamknęli wrota i powiedzieli, żeby generał zostawił ich w spokoju. Ten wyśmiał obrońców i rozkazał swym wojskom oblegać fortecę.
Obrońcy myśleli nad swoją niefortunną pozycją i nie widzieli wyjścia z sytuacji. Nie mieli dość sił, zapasów, ludzi, aby bronić się przed generałem w nieskończoność. Co robić ? Zadawali sobie pytanie.
Z
A moja obserwacja nadal pozostaje prawdziwa
Wyraziłeś ją. Jakiego się efektu spodziewasz ?
Ech ... a zawsze chciałem tam wyjechać :(