Różnicę zawsze widać. Nowe TV dodają klatki do sygnału by było płynniej, przez co powstaje dziwaczny i nienaturalny efekt telenoweli (wszystko porusza się zbyt płynnie) . Pewnie z czasem mózg się przyzwyczai, ale jak na razie nie lubię oglądać TV z tym efektem.
Powiedzmy że posłużymy się definicją - czyli w każdej sekundzie będziemy zwracać ilość wyświetlonych ramek. W silniku gry, w którym ta wartość nie jest ograniczona np oczekiwaniem na ramkę monitora - wielkość ta będzie różna dla każdej kolejnej sekundy. Dodatkowo, wartość ta zależy także od tego w którym ułamku sekundy (w którym cyklu procesora lub kroku funkcji renderującej) został rozpoczęty pomiar. Co to oznacza? Że należy ostrożnie podchodzić do wielkości 125FPS (i
Nie slyszalem o tym, ze ludzkie oko nie widzi roznicy miedzy 30 a 60fps tylko, ze nie widzi roznicy gdy cos ma wiecej niz 60fps wiec tak wlasciwie to przydalby sie test 60vs90vs120fps.
Warto pamiętać o tym, że 24fps na analogowym projektorze to jedno, ale większość osób ogląda filmy na cyfrowych telewizorach, więc można by ten format jakoś przystosować.
wole 24fps w filmach, bo po prostu czuje ze jestem w kinie. wiecej fps (np w filmie Public Enemies) powoduje ze nie czuje sie jak na sali kinowej ale jak siedzac przed tv i ogladajac klan lub kolejna tania produkcje serialowa w polskiej telewizji
@highlander: Jak już wyżej napisałem w dół łatwo zmniejszyć. Będziesz mógł sobie w telewizorze ustawić 24 klatki. Natomiast do kina- to będzie zależało od efektu, jaki będzie chciał uzyskać reżyser.
@cerebrum HaDe to rozdzielczość a nie framerate i nie mają nic wspólnego te dwie wartości. Mówię dla pewności.
@highlander: Podobnie mysle. Przez te 24 fps-y mamy wyrobiony podswiadomy podzial na to co jest amatorskie i malo kinowe a profesjonalne i z duzym budzetem. Niekiedy w taki sposob rozroznialem dobry film od zlego, wiem ze nieco pochopnie. No, ale uwazam ze te 24 fps-y i zwykla tasma filmowa, ktora nie zawsze odzwierciedlala to co widzimy w rzeczywistosci, sklada sie na magie kina jakie znamy od lat. A HaDe dziala
Tu nie chodzi o fpsy tylko o obraz filmowy. Roztrząsacie kwestię oczywistą - w grach większa ilość fps to lepszy wygląd. W filmach natomiast zwiększenie fps doprowadza do śmiesznego efektu płynności kojarzącego się właśnie jak to ktoś napisał z Teatrem Telewizji. Ja nie chce tak oglądać filmów i autor wpisu na blogu ma całkowitą racją - zwiększenie fps w filmach obedrze je z pewnej dozy surrealizmu, którą chcemy osiągnąć oglądając film i
@Hailer: Jak już wyżej napisałem w dół łatwo zmniejszyć. Będziesz mógł sobie w telewizorze ustawić 24 klatki. Natomiast do kina- to będzie zależało od efektu, jaki będzie chciał uzyskać reżyser.
Komentarze (129)
najlepsze
Pozdrowiłbyś mnie przynajmniej w opisie, że to ode mnie wziąłeś z komentarza, chamie!
mam w tyle to co mowi cameron.
wole 24fps w filmach, bo po prostu czuje ze jestem w kinie. wiecej fps (np w filmie Public Enemies) powoduje ze nie czuje sie jak na sali kinowej ale jak siedzac przed tv i ogladajac klan lub kolejna tania produkcje serialowa w polskiej telewizji
@cerebrum HaDe to rozdzielczość a nie framerate i nie mają nic wspólnego te dwie wartości. Mówię dla pewności.