Śmierdzący Steve Jobs w Atari
Steve Jobs kojarzy się nam z polo, gruszkami, 'ajfonem' czy innym 'ajpadem' i na pewno nie z przykrym zapachem. Okazuje się jednak, że nasze wyobrażenie o Jobsie w zestawieniu z jego prawdziwym obliczem z początków jego kariery, to dwa zupełnie inne obrazki.
M.....T z- #
- #
- #
- #
- #
- 82
- Odpowiedz
Komentarze (82)
najlepsze
"on wierzył że kupienie czegoś za 60 dolarów i sprzedanie za 6000 dolarów jest w porządku jeśli znajdziesz kupca"
obiekt pożądania wszystkich pustaków świata - jabłuszko - stworzone w myśl tej zasady
@TerazPolska123: bo jest w porządku
Poza tym i tak twierdzenie wiadomo skąd, bo ceny Apple wcale jakoś znacznie w większości nie odbiegają od innych. iPhone kosztuje podobnie co flagowy Samsung czy nawet Xiaomi.
@L3gion: Ale nie tak że jednak tworzył od zera. Po prostu wykupił w połowie lat 80. (po wywaleniu z Apple, szukając sobie tego co mógłby robić bez jabłka) stworzony z 6 lat wcześniej w ramach LucasFilm dział animacji i nadał mu nazwę Pixar.
Wszystko już było w zasadzie stworzone przez Johna Lassetera (prawdziwy ojciec Pixara), Jobs jedynie pomógł wprowadzić na rynek jako niezależną firmę.
#gruparatowaniapoziomu
@h86Ilk: Juz nie nasz tylko Orlenu.
@WaveCreator: Prawda, różnica jest taka, że Jobs świadomie próbował tworzyć wokół siebie quazi kult.
BTW nie ma osób idealnych, Jobs był świetny w wielu aspektach ale w innych był tragiczny.