@gvs: Ja kiedyś na takie okazje miałem zapasowy portfel z dwiema żyletkami w przegródkach. Nawet jakaś karta taksówkowa była, jakieś papierki. Ale już mi się znudziło jego noszenie, nikt mnie nigdy nie skroił.
@piter259: w latach 90. podobne akcje działy się w Polsce. Ja tego nie przeżyłem, ale znajomym się zdarzyło. Jeden raz wyszedł z akcji z całym portfelem, bo okazało się, że dresiarz który zbiera fanty to jego kumpel z podstawówki.
Myślałem że nawet w takich dzikich krajach nie ma sensu kraść telefonu chyba że stricte na części.. Ale już widzę jak taki #!$%@? będzie potem handlował częściami na ichnim ibaju xD.
@Tajlosfit: no wszystko spoko ale kto kupi zablokowany telefon? xD Przecież zablokowanie telefonu po kradzieży to kwestia zgłoszenia u operatora. Telefon można też zablokować na policji po złożeniu zawiadomienia o kradzieży poprzez numer IMEI i ten najnormalniej w świecie przestaje działać (w sensie nie będzie można z niego zadzwonić). No nie wierzę, że w 2023 roku nawet w takiej Brazylii nie ma takiej opcji.
Podróżującym w niebezpieczne miejsca na świecie zaleca się mieć dwa portfele i dwa telefony. Na wierzchu stary telefon i portfel z niektywnymi kartami i drobnym banknotem, reszta dobrze schowana.
@mojnicknawykopie: Nie mówię, że nie jest - mi też wygląda na lokalsa, więc zapewne masz rację. Mówię tylko co Mirki i Mirabelki mogą zrobić jeżeli wpadną na pomysł pozwiedzania kraju o wysokiej przestępczości pospolitej.
@baronio: z gnatem nie, ale stracić walkmana (komórek jeszcze nie było) czy po prostu gotówkę można było bardzo łatwo, szczególnie będąc młodym dzieciakiem
Komentarze (91)
najlepsze
@pokusof:
Zgaduję, że to Brazylia. Ludzie mają często zapasowy telefon na takie sytuacje. Zwłaszcza w autach, gdzie napadają skuterowcy.
@osetnik: w kraju gdzie jakiegoś kapiszona po trupie kupisz za 200$, warto założyć że napastnik jest uzbrojony
Wciskasz przycisk i wybuch za 3 minuty.
@piter259: w latach 90. podobne akcje działy się w Polsce. Ja tego nie przeżyłem, ale znajomym się zdarzyło. Jeden raz wyszedł z akcji z całym portfelem, bo okazało się, że dresiarz który zbiera fanty to jego kumpel z podstawówki.