To w Wawie nie wolno już w ramach wykonywanej pracy poruszać się samochodem, czy jak? Bo skąd pomysł, że urzędnicy mieliby w pracy jeździć rowerami? Mielibyśmy płacić za czas jaki drałują rowerami? Przecież my płacimy za ich czas pracy XD. Ja rozumiem oburzenie z powodu stref ruchu itd, ale tylko jakiś pisowski dzban mógłby wymyślić coś takiego.
@missioncritical: bez znaczenia kto to wymyślił i wiadomo było, że projekt zostanie utrącony na dzień dobry. Ale pięknie pokazał hipokryzję warszawskiego ratusza, ten pogrążył się sam i jeszcze na koniec przystawił urzędową pieczątkę. Jak to mawiają co młodsi: piękne samozaoranie.
@deeprest: hipokryzją, i to wręcz modelową, nie jest prowokacja w postaci projektu w oczywisty sposób od czapy ze znanym z góry zakończeniem, a odpowiedź ratusza, konkretnie jej treść. Urzędnicy tłumaczą dlaczego nie mogą korzystać z rowerów, a w całym tym tłumaczeniu jedynie argument o etatach kierowców i konieczności zmian w ich umowach brzmi w miarę rozsądnie.
Reszta jest tłumaczeniem zasadniczo prawdziwym, ale skoro urzędnikom byłoby nieefektywnie, niewygodnie i niebezpiecznie aż do
No już widzę jak prezydent stolicy Polski ma przymus jeździć na rowerze do pracy. Nie wiem co za dureń wymyślił coś takiego. Idę do urzędu i wymagam, aby urzędnik był schludnie ubrany i nie śmierdział potem. Za to płacę podatki.
@dlugi-gr: ale plebs już może śmierdzieć potem i obsługiwać klientów w ochlapanych błotem ubraniach? A jak Trzaskowskiemu nie pasuje, to jakby cały czas nie ma przymusu bycia prezydentem stolicy Polski.
Komentarze (96)
najlepsze
#bekazprawakow
Jak to mawiają co młodsi: piękne samozaoranie.
Reszta jest tłumaczeniem zasadniczo prawdziwym, ale skoro urzędnikom byłoby nieefektywnie, niewygodnie i niebezpiecznie aż do
Idę do urzędu i wymagam, aby urzędnik był schludnie ubrany i nie śmierdział potem. Za to płacę podatki.
A jak Trzaskowskiemu nie pasuje, to jakby cały czas nie ma przymusu bycia prezydentem stolicy Polski.