Plaga wszy w szkołach i przedszkolach. "Pielęgniarka sprawdzała głowę
"To jakaś plaga", "prawdziwa epidemia", "tak źle jeszcze nie było", "to jest nie do powstrzymania" takie głosy docierają z polskich szkół, przedszkoli i innych placówek, w których gromadzą się dzieci. Rodzice są sfrustrowani. Temat wszy jest zamiatany pod dywan uważa Eliza,
0.....n z- #
- #
- #
- #
- 28
- Odpowiedz
Komentarze (28)
najlepsze
Nie ma tutaj żadnego związku z higieną. Szkoła, środki komunikacji publicznej i cyk łapiecie wszy.
Należy zadać pytanie: jakim wujem osoby zarażone się nie leczą tylko zarażają innych.
@caveflacon: Pasożytnicze robactwo we włosach ma związek z higieną. Jak złapiesz w autobusie, co mi się nie zdarzyło, mimo długiej historii dojazdów zbiorkomem, przed pracą zdalną (oboje moich rodziców jeszcze dłużej jeżdżą i żadnej wszy), to wtedy podejmujesz odpowiednie kroki i tępisz te wszy w ekspresowym tempie. Nie rozumiem, dlaczego gówniaki są zawszone, tzn. rozumiem, że ktoś to ma w dupie, a edukacja jest
Komentarz usunięty przez moderatora