Gdzie się podziała polska dzika grusza zwana ulęgałką?

Rosły na miedzach, znacząc granice upraw i własności, przy rowach, polnych drogach i w lasach. Latem dawały cień spracowanym chłopom – w nim spożywali posiłki – a na przednówku stanowiły istotny składnik pożywienia ludzi i zwierząt. Były też ważnym i wyraźnym składnikiem w kuchni staropolskiej.

[kwaz1]

wycieli. Od dłuższego czasu obserwuje taki proces. Jak są jakieś dzikie wiśnie gdzieś w lesie czy gruszki czy śliwki (dawniej sporo tego było po lasach) to komuś się nie spodoba i w końcu wytnie. Teraz poza poziomkami czy jagodami to w lasach nie ma takich rzeczy.

[Rohr]

@kwaz1: drewno drzew owocowych używa się do wędzenia, idzie po 30 zł za worek

[Gandalf_bialy]

@kwaz1: spisek sadowników

@Mete: Generalnie drzewa owocowe owocują tylko przez jakiś czas. Są od tego wyjątki, ale często jest tak, że stare drzewo już nie daje owoców. Wtedy właściciel często je wycina i sadzi nowe. Natomiast prawdą jest, że nowy odmiany dają może więcej owoców, większe owoce, częściej owocują itd. Ale jak się nie robi oprysków to choroby lub robactwo wszystko przeżre i często nawet drzewo padnie, zanim się owoce

[nilmerg]

Drzewa owocowe można wycinać bez zezwolenia, sądzę, że jest to głowny powód - trafiły do pieca.

[Bojestestu]

@nilmerg idealne do wędzenia.

[ShowBiz]

@SynMichaua: Grusza, super do wędzenia.

[nastarkill]

ogolnie gruszek nie ma - bo przyszla moda na jałowce, jałowce sa nosicielami 'rdzy gruszy', 1 jałowiec zaraża wszystkie grusze w promieniu ponad 100m.

[Stabilizator]

@nastarkill: Mam jedną gruszę to co roku ciemne plamy na liściach i zero gruszek.

[sutatus]

@nastarkill dokladnie jak piszesz... Przez wszystkie iglaki na działce grusze się skończyły niestety

[Breda]

Bo nie ma już miedz. Kiedyś miedza miała przynajmniej jeden metr szerokości. Z wielu powodów. Także jako "jałmużna" dla biednych, gdzie mogli wypasać, zwykle kozy. Sadzono tam też drzewa owocowe, ale to wszystko zanikło wraz z rozwojem techniki i kultury na wsi.

[Marek_Licyniusz_Krassus]

@Breda To nie ma nic wspólnego z kulturą ani technika tylko zwykła chciwością. takie drzewa zasłaniaj pole uprawne, trochę utrudniają uprawę pod nim więc rolnicy wycinali i dzięki temu zwiększyli plon na polu o 20kg. Sam pamiętam, że drzewa czy krzewy na miedzach to nie był rzadko widok, a teraz to problem nawet miedzę zobaczyć.

[PfefferWerfer]

@Sawieliew: Mam niecały kilometr miedz, specjalnie po swojej stronie posadziłem szpalery drzew różnych gatunków i nie koszę tego żeby nastąpiła naturalna sukcesja. Po kilku latach widać już większą obecność owadów i ptaków w tych miejscach a krajobraz zaczyna się urozmaicać. Szkoda że rolnicy zrobili z tego kraju ekologiczną pustynię. Wystarczą minimalne zmiany niewplywajace na efektywność ekonomiczną gospodarstwa a byłoby znacznie lepiej z naszym ekosystemem.

Drzewa na miedzach zwalczają erozję wiatrową, dają

[Polias]

to badziewie nadaje się tylko do suszenia i na kompot z suszu. U mnie jak się komuś chce to pójdzie pozbierać a jak nie to dziczyzna zeżre jak opadną. Takie to potrzebne jak chłopi pańszczyźniani i te bajania o cudownych minionych czasach, gdzie był tak naprawdę tylko syf, malaria i ubóstwo

[Pablo_roztrzepany]

@Polias: Też się drapie w głowę o czym jest ta wrzuta. Jak ktoś miał do czynienia z tymi ulęgałkami to wie że to nic nie warte, teraz jakiś z tego robią wartościowy owoc :D Mój dziadek mówił że to dzika grusza i nie dla ludzi jej owoce. Maks to jakiś bimber z tego można by zrobić a i to mocno na siłę.

[RoKub]

@Polias: przecież ulęgałek się nie zrywało tylko zbierało z ziemi i rozkładało na sianie żeby się uległy. Taka świeża była cierpka i niedobra ale już taka na wpół zgniła a na pół karmelizowana była słodka i smaczna. Tyle ze nie bez powodu zwana była rownież gruszka pierdziuszką

[Nornik]

A ja mam koło domu taką dziką gruszę, jest wielka, rozłożysta i majestatyczna. Wiosną pięknie kwitnie i jest pożytkiem dla pszczół sąsiada ( słuchać jej można bez końca), latem daje sporo cienia, ale pod koniec lata 'sra' gruszkami tak, że codziennie zbieramy spod niej 2-3 duże wiadra owoców. Większość spada już mocno dojrzała i po prostu rozbryzguje się o taras. Owoce przyciągają pszczoły, osy, szerszenie oraz nieprzebrane ilości muszek owocówek. Chwilę po

[Nornik]

@Rangraf: Tak to mniej więcej wygląda po okresowej pielęgnacji ;)

[Nornik]

@lets_gou_tnijmy_wuosy: Kiedyś ludzie sadzili w okolicy domu drzewa, które miały konkretne zadanie. U nas, przy samym domu, który jest częścią starego siedliska, mamy więc orzecha, gruszę, lipę. Lekarstwa i pożywienie. Do tego tuż za domem owocowy sad; wiśnie, czereśnie, wiele jabłoni starych odmian oraz śliwki. W zasadzie z odrobiną inwentarza gospodartstwo było samowystarczalne, bo i studnia jest. A współcześnie na wsi? Cisy i tujki. Smacznego ;)

[mihu11]

ależ one pięknie latały. Nabijalo się taką gruszkę na kij i rzucało kto dalej albo kto wyżej

[lomppl1]

@mihu11 #!$%@?łem koledze w ten sposób zęba

[cerastes]

@lomppl1: eee jaki tam kolega ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[rftn]

A ja zasadziłem 5 sztuk. I nie straszne mi osy, gnijące owoce czy ciernie długości palca. Nie ma nic lepszego do bigosu i na bimber od pierdołek jak je u nas zwą ;)

[cala_w_trawie]

@rftn: da się kupić w sklepie, czy miałeś od kogoś?

[rftn]

@cala_w_trawie: da się kupić w szkółkach albo alledrogo, ja z tego co pamiętam zamawiałem przez neta w jakieś szkółce.

[Dizel_AHTUNG]

U mojej rodziny na krańcu pola przy piaszczystej drodze od dawien dawna rosła duża grusza to ją wycieli bo tylko im przeszkadzała a owoce to oni kupują w sklepie ( ͡º ͜ʖ͡º)

[k.....o]

@Dizel_AHTUNG a u mnie ciotka zaniedbała sąd i obrodziło po 15 latach bez oprysków. mało co się nie zesraja jak to jedzą xd ładne owoce nie są, ale są whooj smaczne

[k.....o]

@Dizel_AHTUNG a u mnie ciotka zaniedbała sąd i obrodziło po 15 latach bez oprysków. mało co się nie zesraja jak to jedzą xd ładne owoce nie są, ale są whooj smaczne

[krukmar]

Pewnie padły ofiarą dopłat, podobnie jak drogi śródpolne.

[janusz_z_czarnolasu]

@krukmar: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jakub-dolega]

@krukmar: Dokładnie tak było. Wyrywkowe kontrole ze zdjęć lotniczych pokazywały zakrzaczenie w tych miejscach i odliczano to od areału dopłaty. Efekt widzimy na polach.