Ogólnie masz rację, ale nie do końca zgodzę się co do ostatniego zdania. Z moich obserwacji wśród osób z mojego otoczenia, to Ci którym przeszkadza ten cały syf i brud wokoło jednak wyrzucają śmieci do smietnika, sprzątają po swoich psach i ogólnie dbają o swoje otoczenie i przestrzeń publiczną. Jest jednak cała masa ludzi, którym ten syf nie przeszkadza, są zobojętnieni na to co ich otacza i mają to gdzieś. Oni syfią,
Podczas pobytu w Niemczech pewna pańcia paliła na stacji papierosa. I co zrobiła z petem? Oczywiście wyrzuciła na ziemię. A że Niemcy (czy ogólnie Germanie) mają całkowicie inne usposobienie niż Słowianie, znalazł się człowiek, który ostro opier***ił niechlujną pańcię. Ale co się okazało? Owa paniusia była Polką.
@Ictinaetus: to pewnie dlatego po przekroczeniu granicy na zachodzie naszego kraju zawsze mam takie: "o motyla noga, jak tu czysto. Czy oni tu co godzinę zamiatają?" ;)
Tu nie chodzi o palaczy tylko o powszechny brak kultury i odpowiedzialności, brak poszanowania prawa i dobra drugiego człowieka w społeczeństwie. To się tyczy bardzo wielu sfer. Co mamy ustalone trzeba BEZWZGLĘDNIE egzekwować inaczej nikt nie będzie tego przestrzegał. Śmiecić nie wolno, 500 zł i tyle w temacie
A jak widzę, że ktoś stojąc w korku/na czerwonym świetle wyrzuca przez okno kiepa to:
1) wysiadam
2) biorę owego kiepa
3) mówię uprzejmie "coś panu wypadło z samochodu"
4) wrzucam **&^$&^$* z powrotem przez okno do środka auta...
Reakcja kierowcy? Tylko marudzi z samochodu (najczęściej tylko szybko szuka gdzie kiep padł żeby ugasić :)), jak wysiądzie to proponuję telefon na policję.
Myślę że działa to na wyobraźnię i drugi raz zastanowi
@WLADCA_MALP: nono ale jestes kooozak. ja powiem tak, jestem ogolnie za czystoscia i przeciw smieceniu z jednym malym wyjatkiem: pety. Jestem palaczem i akurat lubie sobie zapalic jadąc. A jak bys tak kolego podszedł do mnie i wrzucil mi niedopałek z powrotem to: bez słowa wysiadł bym, wybił bym Ci ząbki takim małym krótkim bejsbolem który woże pod siedzeniem, a potem jak bys jeszcze lezal w szoku na ziemi zbił bym
"Przepraszam coś Panu/Pani upadło. Widziałem jak spadało. Proszę.
-!##@!!%%!!@#$$!!!
-Ale przecież to pańskie, dlaczego Pan nie chce?
-!!!!@@@$$%%%###@@@$$!!!
-Ale ma Pan kosz w samochodzie (Ale kosz stoi 3 metry od Pana -wersja na przystanku).
-!!!@@@$$$#%%@@!!!"
W końcu i tak trzeba będzie wyrzucić śmieć samemu. Jak ktoś nie ma wstydu kiedy wyrzuca śmieć w miejscu publicznym (psią kupę na chodniku) zostawia , to nie poczuje wstydu kiedy będzie upominany.
@Babell: Papierosy na ścieżce w lesie jednak widać i drażnią, tak rozłożą się tak samo jak i chusteczka higieniczna ale nie chcę oglądać żadnej z tych rzeczy w lesie więc niech ten ktoś sobie schowa peta i potem wyrzuci.
- ci, do których apelujesz w tym wykopie raczej tu nie zaglądają. jeśli zaglądają i zdołają przeczytać to i tak nie zrozumieją czemu się ich czepiasz. taka mentalność.
W sumie problem nieco blahy. Z podobnych, to mnie przerazil ostatnio ogrom smieci widziany z okna pociagu. Co byl jakis laske, jakas kepka drzew albo nieuzytek- zaraz cos tam kolorowego musialo lezec, absolutnie bez wyjatku. Domyslam sie ze to w wyniku tego, ze nie na wszystkich wsiach sa kontenery albo kosze na smieci i smieciarki ktore je oprozniaja (u mnie na szczescie od kilku lat sa). Mam nadzieje ze sie to kiedys
Komentarze (187)
najlepsze
1) wysiadam
2) biorę owego kiepa
3) mówię uprzejmie "coś panu wypadło z samochodu"
4) wrzucam **&^$&^$* z powrotem przez okno do środka auta...
Reakcja kierowcy? Tylko marudzi z samochodu (najczęściej tylko szybko szuka gdzie kiep padł żeby ugasić :)), jak wysiądzie to proponuję telefon na policję.
Myślę że działa to na wyobraźnię i drugi raz zastanowi
"Przepraszam coś Panu/Pani upadło. Widziałem jak spadało. Proszę.
-!##@!!%%!!@#$$!!!
-Ale przecież to pańskie, dlaczego Pan nie chce?
-!!!!@@@$$%%%###@@@$$!!!
-Ale ma Pan kosz w samochodzie (Ale kosz stoi 3 metry od Pana -wersja na przystanku).
-!!!@@@$$$#%%@@!!!"
W końcu i tak trzeba będzie wyrzucić śmieć samemu. Jak ktoś nie ma wstydu kiedy wyrzuca śmieć w miejscu publicznym (psią kupę na chodniku) zostawia , to nie poczuje wstydu kiedy będzie upominany.
- Polacy to w dużej części prostacy
- ci, do których apelujesz w tym wykopie raczej tu nie zaglądają. jeśli zaglądają i zdołają przeczytać to i tak nie zrozumieją czemu się ich czepiasz. taka mentalność.
Komentarz usunięty przez moderatora