Tak, czytałem to i też zauważyłem urabianie czytelnika. Sam tytuł: "praca jak każda inna". Dawanie dupy to jest "praca"? Nie zgodzę się, że "jak każda inna" i nie jestem tu jakimś świętoszkiem, wręcz przeciwnie. Żadnej krytyki nie było w tym artykule, nie wspomniano o zrytej psychice, nałogach, chorobach wenerycznych. Same zalety. I jeszcze zachwalanie, że laska zarabia "nawet 100 tysięcy miesięcznie" z tego dawania dupy. Nic tylko iść tam "pracować"!
Żadnej krytyki nie było w tym artykule, nie wspomniano o zrytej psychice, nałogach, chorobach wenerycznych. Same zalety.
@Pan_Buk: Kiedyś był wywiad w radiu nocną porą, z byłą prostytutką i przez kilkanaście lat "znaną" burdelmamą(przepraszam: managerką) jednej z warszawskich agentur. Straszne rzeczy mówiła apropos nałogów prostytutek, jak niektórym dziewczynom z czasem siada psychika, zaczynają ćpać i chlać, najpierw po pracy, żeby zresetować głowę, później już nie mogą pracować bez "strzała". Koniec smutny,
Kolejny tekst wygenerowany przez stażystę, jest tu absolutnie wszystko: - Studentka filologii, psychologii czy prawa z warszawskiego uniwersytetu - Pochodzi z jakiejś dziury na ścianie wschodniej z biednej, ale prawej rodziny, ojciec jest kościelnym w miejscowej parafii. Rodzina nic nie wie, nie zniosłaby prawdy. - Nie stać jej na jedzenie, musiała kraść chleb kaczkom - Klienci pachną piżmem i mają tak kwadratowe szczęki, że można nimi kąty na budowie wyprowadzać - Jeśli
@niko444: Ale jednocześnie mówią że jakość usług jest nieważna: "– Są dziewczyny, które określają klientów „frajerami", 15 minut, wykopują jednego i następny. Nie mówię, że to coś złego, każdy ma swoje podejście."
Artykuł napisany tak, żeby przedstawić same superlatywy prostytucji. Zapewne ma to swoj cel typu oswojenie społeczeństwa, że prostytucja jest normalnym zawodem. Zjawisko to zawsze było jest i będzie istnieć. Rzetelny dziennikarz dla rownowagi zamieściłby wywiad z prostytutkami, które pracują w zawdzie juz z 20 lat i mają pełniejszy obraz konsekwencji z nim związanych.
Wszystko spoko, uważam ze prostytucja powinna być legalna i uznana za normalny zawód. Wtedy podobnie jak w Holandii osoby pracujące w ten sposób byłyby choćby kontrolowane (badania itd) oraz zwiększyłoby to bezpieczeństwo samych kobiet (niepotrzebny alfons).
Ale nazywanie prostytutki „sexworkerą” to tak jak nazywanie tiktokera „twórcą”.
@malkuth: Przede wszystkim powinna zostać rejestrowana jako działalność,regulowana, by zapobiec lub ograniczyć sytuacje stręczycielstwa i sutenerstwa, oraz w pełni opodatkowana.
@malkuth: Ale w Polsce prostytucja jest legalna. I właśnie przypadkiem Holandii pokazuje, że ich podejście nie chroni prostytutek i Alfonsy i handel żywym towarem to zjawisko powszechne. Bo problem nie wynika wcale z kwestii legalny/nie legalny.
@Rade86B: Sex work to bardzo szerokie pojęcie, obejmujące zarówno pracę bezpośrednio z klientem... Seks łork.... praca z klientem...co to jest ? kol center ?
@Arv_ nie każdy, już nie wypisuj bzdur. Jest mnóstwo lewackich zjebów chirurgicznie zmieniających własnym dzieciom płeć. Mój ojciec jest lewackim zjebem wychowującym mnie w poczuciu, że mężczyźni są śmieciami którzy powinni wyłącznie cierpieć za to że mężczyznami, no i dokładnie to osiągnął. Na świecie jest od cholery debili, masz wielki szczęście, skoro nie trafiłeś na takich w rodzinie.
Komentarze (701)
najlepsze
I jeszcze zachwalanie, że laska zarabia "nawet 100 tysięcy miesięcznie" z tego dawania dupy. Nic tylko iść tam "pracować"!
@Pan_Buk: Kiedyś był wywiad w radiu nocną porą, z byłą prostytutką i przez kilkanaście lat "znaną" burdelmamą(przepraszam: managerką) jednej z warszawskich agentur.
Straszne rzeczy mówiła apropos nałogów prostytutek, jak niektórym dziewczynom z czasem siada psychika, zaczynają ćpać i chlać, najpierw po pracy, żeby zresetować głowę, później już nie mogą pracować bez "strzała".
Koniec smutny,
@Pan_Buk: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Studentka filologii, psychologii czy prawa z warszawskiego uniwersytetu
- Pochodzi z jakiejś dziury na ścianie wschodniej z biednej, ale prawej rodziny, ojciec jest kościelnym w miejscowej parafii. Rodzina nic nie wie, nie zniosłaby prawdy.
- Nie stać jej na jedzenie, musiała kraść chleb kaczkom
- Klienci pachną piżmem i mają tak kwadratowe szczęki, że można nimi kąty na budowie wyprowadzać
- Jeśli
"– Są dziewczyny, które określają klientów „frajerami", 15 minut, wykopują jednego i następny. Nie mówię, że to coś złego, każdy ma swoje podejście."
@casterix: oj Ty zgrywusie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@casterix: te dwie rzeczy w kadrze wyborcze nie wystepują
Ale nazywanie prostytutki „sexworkerą” to tak jak nazywanie tiktokera „twórcą”.
@malkuth: Ale w Polsce prostytucja jest legalna. I właśnie przypadkiem Holandii pokazuje, że ich podejście nie chroni prostytutek i Alfonsy i handel żywym towarem to zjawisko powszechne. Bo problem nie wynika wcale z kwestii legalny/nie legalny.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jest mnóstwo lewackich zjebów chirurgicznie zmieniających własnym dzieciom płeć.
Mój ojciec jest lewackim zjebem wychowującym mnie w poczuciu, że mężczyźni są śmieciami którzy powinni wyłącznie cierpieć za to że mężczyznami, no i dokładnie to osiągnął.
Na świecie jest od cholery debili, masz wielki szczęście, skoro nie trafiłeś na takich w rodzinie.