@wszyscy: Właśnie, paradoksem jest to, że McDonald w każdym normalnym, zachodnim kraju jest synonimem najtańszego, najgorszego żarcia, a w Polsce przez pewien czas był nawet symbolem luksusu.
@jacekfreeman: Nie jest to ani paradoks, ani niesamowite. W USA dopuszczono największy na świecie procencik kapitalizmu. Kapitalizm zaś działa tak, że gdy coś sprzedajesz masowo, to możesz to zaoferować taniej. Zaś większość (=masa) ludzi chce się napchać, a nie zdrowo pożywić. Nie myślą o tym, by dostarczyć swojemu ciału składników odżywczych, tylko o tym, by coś smacznego zabiło głód. Więc kupienie zdrowego pożywienia to większe koszty, niż "kolorowych zapychaczy", bo te
Zawsze mnie ciekawiło do czego służą te spaślaki przebrane za policjantów. To ma być jakieś iluzoryczna forma bezpieczeństwa związana z odznaką? Przecież taka buła nawet nie zdąży chwycić tasera jak zobaczy kieszonkowca.
Tak, wiem - w Polsce na ochronie niejednokrotnie siedzą emeryci z drugą grupą ale przynajmniej policjanci mieszczą się w jakichś normach wagowych.
McDonald - ucieleśnienie wszelkiego dietetycznego zła i epidemii tłustych tyłków. Ciekaw natomiast jestem jak to jest, że nikt nie zwraca uwagi na cukrową bombę całkowicie pustych kalorii w postaci płatków śniadaniowych, które wciska się dzieciakom w ogromnych miskach codziennie na śniadanie.
@Zieeew: o dosładzanych jogurcikach i "mlecznych kanapkach" nie wspominając... stosunek niezbędnego do rozwoju białka względem cukru jest tam taki, jakby porównywać zawartość soku do wody w nektarze owocowym z biedronki...
@McCool: morał z tego taki, że zawsze musimy czytać skład na opakowaniu. Dość ciekawy jest program na tvn style "wiem co jem". Polecam, bo nie tylko w fast foodach jest pełno niezdrowych składników.
Nie wiem jak w USA, ale w Polsce Macdonald nie jest taki tani. 8 zł za wieśmaka, 3 zł za cheeseburgera, myślę że idąc na obiad domowy zjadłbym taniej i najadłbym się na dłuższy okres czasu. Sam odwiedzam maka 1-2 razy w tygodniu, niejako z przymusu - brak czasu. Ale i tak nie przytyje bo za kilka godzin wszystko co zjadłem spale biegając, albo jeżdżąc na rowerze. W sumie to jestem trochę
takie filmy nie mają sensu kiedy oglądasz je w pracy wiedząc że jeszcze przez 8 godzin nie masz czasu nic zjeść... a na śniadanie także nie było czasu bo biegłeś zastąpić spóźniającego się kumpla...
W Polsce tego problemu nie zauwazamy, poniewaz nie jest on tak znaczny jak w USA czy w Wielkiej Brytanii. Jako przyklad moge podac Irlandie Polnocna (ale ogolnie w calej UK jest tak samo). Gdyby pozamykano im tutaj na powiedzmy dwa tygodnie wszystkie tzw. Take-Away'e z chinszczyzna, kebabami, pizza, wszystkie McDonaldy, Burger Kingi, Pizza Huty to polowa ludnosci umarlaby z glodu. Oni tutaj w ogromnej wiekszosci jedza tego typu jedzenie, a jak nie,
Takie małe cool story będzie. Od półtora miesiąca zdrowo się odzywiam. Schudłem 8 kilo bez zadnych ćwiczeń. Na początku liczyłem kalorie teraz juz wiem mniej wiecej ile czego jeśc. Jem 5 razy dziennie, co 3 godziny nieprzetworzoną żywność w takiej ilości, że nie moge dojeśc do końca. Jajka, mięcho, ryby, sery, warzywa, do tego oliwa, chleb tylko rano, orzechy itp. Zero cukru bo to cukier jest odpowiedzialny za nadwagę a nie tłuszcz.
@MichuB: Jasne, że ćwiczenia zwiekszają efekt i przynoszą korzyść w postaci masy mięśniowej czy ładnej skóry. Niestety nie każdy może ćwiczyć na siłowni czy biegać. Ja nie mogę ze wgledu na kiepski stan zdrowia za co odpowadam ja bo wolałem kompa zamiast ruchu i kanapki z margaryna i sztuczną szynka zamiast np kurczaka z warzywami. Kumulacja złej diety, lenistwa i pewnej przypadłości na którą nie mam wpływu spowodowała ze sie pochorowałem
@NowyPremier: jakbyś do tego ćwiczył (pływanie, bieganie) to byś nabrał masy mięśniowej i efekt byłby mniejszy, ja będąc na podobnej diecie zjechałem "tylko" 5kg, ale za to klata, barki, ręce i mięśnie brzucha tak się rozrosły, że nie mogłem z podziwu wyjść ;)
przez 3 miesiące chodziłem trzy razy w tygodniu na basen, w niezłym tempie (30 min) robiłem 60 długości basenu 25m, a następnie pływałem aż starczyło sił, do biegania
Aż się głodny na początku zrobiłem. Na szczęście przeszło, gdy pokazali skutki.
Odnośnie 8:27 - Beverage Tax - czy dobrze zrozumiałem, że planowali wprowadzić podatek od gazowanych napojów? Tylko przez to, że są niezdrowe? Jeśli tak to jakiś absurd.
@il68: Ciekawe, ja po pięciu miesiącach w USA, żrąc dwa razy w tygodniu na mieście (reszta domowe obiadki mojej szanownej małżonki), siłka 0/tydzień tylko rower jak wyjątkowo nie pada (a w Seattle po trzech dniach bez deszczu panika, że globalne ocieplenie, szusza i pustynnienie ;)) trzymam swoje 78 kilo przy 183 cm.
Ameryka - kapitalistyczny kraj! Najpierw korporacje zrobiły interes napychając ludność tanim ale kalorycznym żarciem. Teraz inne korporacje będą promowały zdrową żywność. Kongres przepchnie jekies przepisy (oczywiście lobbowane) stworzą jakieś urzędy certyfikacji, dotowane placówki ze zdrową żywnością (droższą oczywiście) i zamiast ciągnąć ze społeczeństwa x, bedą ciągnąć 3x w imie zdrowia.
@IvanBarazniew: Tak Zdzichu tylko jest 1 problem. NIKT im nie kazał wpieralać bigmaków stojąc nad nimi z kałachem i celując w głowę. Pierolenie, że zdrowa żywność jest znacznie droższa w USA to tylko podcieranie sobie du*y systemem. Co ma powiedzieć statystyczny Polak, który zarabia kilka razy mniej, a żywność, samochody, rtv, agd jest znacznie droższa ? Wyglądamy jak spasione świnie? W zdecydowanej większości nie. Takie biadolenie niech sobie między bajki włożą
"Protected? That what parents are for." - i to jest najlepsze podsumowanie całego problemu. Jeżeli brak Ci rozumu i odpowiedzialności to żadne prawo Cię nie ochroni.
@madtrexx: stary, jedz regularnie w podobnych ilościach - 3 główne posiłki dziennie. Dobrze też jest się zmęczyć, bo zmęczony organizm lepiej przyswaja składniki odżywcze. Ale nie jestem dietetykiem, więc możesz wziąć poprawkę na to co mówię :P
Tak żeby się komuś nie wydawało, że są grubi z dobrobytu.
Tam jest po prostu tak syfne żarcie.
Hamburgery z Biedronki to jest SuperOrganic w skali amerykańskiego żarcia. Nie pytajcie co jest "zwykłe" bo to się nie mieści nawet w skali żelkowego niebieskiego misia z Lidla.
Bardzo ciekawy dokument, rewelacyjnie zmontowane, ciekawie przemyślane ujęcia, sam próbuje swoich sił tworząc filmy dla szkoły i wiem jak trudno jest ciekawie zmontować materiał ;)
a tak na powaznie mozna np sobie wyj@#$c jakiegos podwojnego giganta z KFC czy z jakies dobrej pizzeri jakas 60-80 ale no k%%@a nie dzien w dzien ... raz na miesiac takie zarcie wystarcza... prawda gotowanie zajmuje minimum 30 min na dzien ale przynajmniej wiadomo co i z czego sie zje...
2 tygodnie temu mialem "podcinana zuchwe" i jestem na "papkach" i jedyne o czym teraz
Komentarze (131)
najlepsze
- "Czy to przypadkiem nie powinno być regulowane?" (w domyśle: napoje dla dzieci, przez państwo)
- "Regulowane?"
- "Tak, czy dzieci powinny być przed tym chronione"
- "Chronione? Od tego są rodzice"
I to jest prawidłowa postawa.
dokładnie, to powinno być powtarzane kilka razy
@barnex:
Tam gdzie ludzie interesują się co ich dzieci robią to działa. A jak mają to gdzieś to o co chodzi? Na siłę chcesz ludzi uszczęśliwiac?
Cecha lewicy, oni wręcz muszą.
Tak, wiem - w Polsce na ochronie niejednokrotnie siedzą emeryci z drugą grupą ale przynajmniej policjanci mieszczą się w jakichś normach wagowych.
jak w zakładzie karnym wbiegnie kilku takich do celi to więzień nawet ręki nie podniesie bo to nie ma sensu ;) 1 robi za 2.
takie filmy nie mają sensu kiedy oglądasz je w pracy wiedząc że jeszcze przez 8 godzin nie masz czasu nic zjeść... a na śniadanie także nie było czasu bo biegłeś zastąpić spóźniającego się kumpla...
przez 3 miesiące chodziłem trzy razy w tygodniu na basen, w niezłym tempie (30 min) robiłem 60 długości basenu 25m, a następnie pływałem aż starczyło sił, do biegania
Odnośnie 8:27 - Beverage Tax - czy dobrze zrozumiałem, że planowali wprowadzić podatek od gazowanych napojów? Tylko przez to, że są niezdrowe? Jeśli tak to jakiś absurd.
Ja na BigMaca
Przynajmniej kasy zaoszczędzę.
Nie potrafie tam nie tyć :(
Tam jest po prostu tak syfne żarcie.
Hamburgery z Biedronki to jest SuperOrganic w skali amerykańskiego żarcia. Nie pytajcie co jest "zwykłe" bo to się nie mieści nawet w skali żelkowego niebieskiego misia z Lidla.
a tak na powaznie mozna np sobie wyj@#$c jakiegos podwojnego giganta z KFC czy z jakies dobrej pizzeri jakas 60-80 ale no k%%@a nie dzien w dzien ... raz na miesiac takie zarcie wystarcza... prawda gotowanie zajmuje minimum 30 min na dzien ale przynajmniej wiadomo co i z czego sie zje...
2 tygodnie temu mialem "podcinana zuchwe" i jestem na "papkach" i jedyne o czym teraz