Nowe składki ZUS dobiją samozatrudnionych. "Rząd ma to gdzieś"

"Wypychanie na działalność" funkcjonuje od lat, w dużej mierze opierając się jednak na niepisanym porozumieniu między pracodawcą a pracownikiem: ten pierwszy nie wikła się w koszty związane z umowami o pracę, podczas gdy ten drugi nie jest na całym interesie stratny finansowo.

[MagicStick]

Nie no, wg strony ladnepodatki po nowym roku za ZUS będę płacił 3800zł co miesiąc. Jak mnie #!$%@? duma rozpiera, że wspieram państwo i mogę liczyć na godziwą emeryturę.

[Duszek63]

Nie, rząd nie ma tego gdzieś, on chce zmusić ludzi do pójścia na etat. Kto jest lepszym płatnikiem np. ZUS? Samozatrudniony płaci stała składkę, wciąż podnoszoną, ale wciąż niską w stosunku do składek ściąganych z etatów.

[pigwa3]

@Duszek63: znajomy pracuje w firmie, gdzie to pracownicy chcą na b2b, bo firma bardzo "ostrożnie" podchodzi do wielkości i chęci dawania podwyżek. Tymczasem jednocześnie firma mimo wszystko chętnie tych z b2b przeciąga na etat. Idzie to topornie z uwagi na ograniczone budżety, ale ponoć aktualnie preferują etat od innych form zatrudnienia.

[mapz]

Rozwiązanie?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Agoryzm

[aczutuse]

w teorii, a w praktyce to dopieprzają masę kar umownych i bezpłatnych zakazów konkurencji.

[uuugg]

Wszystkim wykopkom, którzy co roku wykopują te sensacyjne informacje przypominam że co roku składki ZUS są rekordowo wysokie ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[WotWoB]

Najlepsze, że jak się próby walki z fikcyjnym samozatrudnieniem pojawiały (np. głośny swego czasu test przedsiębiorcy), to nagle wielki lament. Prawda taka, że to promowanie dziadostwa. Firmy powinny walczyć między sobą innowacyjnością, jakością produktu, a nie tym, która ma lepszych prawników i uda jej się zaoszczędzić kilka % na podatkach i ZUS.

[pszemek55]

@WotWoB: no ale chyba optymalizacja zysków na tym polega? Nie rozumiem co w tym złego? Teoretycznie jak w sklepie wiedziałbyś dwa te same produkty, jeden tańszy, drugi drożdży to zawsze bierzesz droższy? Wow

[WotWoB]

@pszemek55: Oczywiście, że klient wybierze tańszy produkt. Ale lepiej jeśli ten produkt jest tańszy bo zatrudniony zespół inżynierów opracował bardziej wydajną technologię produkcji lub zoptymalizował zużycie materiałów. Jeśli jest tańszy bo firma wzięła oddział prawników od optymalizacji podatkowych to wiele to do ogólnego rozwoju nie wniesie. Prawnicy nie są źródłem postępu ;)