Prawie 90 kilometrów na godzinę przez centrum, pieszy nie żyje. Kara: 2000 zł.
Kiedy świadkowie udzielali potrąconemu mężczyźnie pierwszej pomocy, oni tylko się przyglądali. Uciekli, zanim na miejsce przyjechały służby. W terenie zabudowanym jechali prawie 90 km/h. I choć pieszy zmarł, żaden z nich nie został oskarżony. Kierowca odpowiedział jedynie za wykroczenie...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 144
Komentarze (144)
najlepsze
Resztę też byś dodał. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z pewnością trzeźwi.
@Kierowca-ufo: Ale wskazujesz na Trzaskowskiego. Czytasz to co wypisujesz w ogóle? Czy hipokryzja już tak wżarta w mózg ze nawet nie widzisz?
Jakie plecy trzeba mieć żeby za ucieczkę nie odpowiadać
@wypokowy_expert: to prokurator dokonuje klasyfikacji czynu i decyduje o co chce/może oskarżyć.
Policja z nim współpracuje
"Zaznaczył, że na wymiar kary ma też wpływ fakt, że Kamil G. był wielokrotnie karany za czyny związane z bezpieczeństwem ruchu drogowego, a prawo jazdy odbierano mu trzykrotnie. Biorąc pod uwagę to wszystko sąd uznał, że karą właściwą, adekwatną do jego zawinienia, jest kara 4,5 lat więzienia."
To troche zmienia postac rzeczy, stracic prawko trzy razy w zyciu to troche sporo. Tutaj typ wyjdzie z wiezienia i po 10 latach
Kierowca popełnił wykroczenie ale pieszy niestety też popełnił wykroczenie czym istotnie przyczynił się do wypadku, a nawet można pokusić się o stwierdzenie, że w większym stopniu miało to wpływ niż zachowanie kierowcy. Artykul skupia się jedynie na winie kierowcy, pomijając winę pijanego pieszego, który wtargnął na czerwonym świetle.