Zamek w Malborku w roku 1457 został sprzedany Kazimierzowi Jagiellończykowi za kwotę 190 tys. florenów (660 kg złota) przez czeskiego dowódcę najemników Ulryka Czerwonkę, który posiadał zamek w zastawie w zamian za zaległy żołd, z którego wypłatą zalegał zakon krzyżacki.
Ogólnie, jeżeli interesują Was ciekawe historie związane z bytnością Krzyżaków na naszych ziemiach i tym, jakby potoczyła się historią gdybyśmy co najmniej cztery razy w dziejach korzystając z okazji ich się pozbyli, zapraszam na odcinek „Inne Historie Polski”, który zrealizowałem z prof. Michałem Kopczyńskim. Jest ciekawie. Do usłyszenia.
Król triumfalnie wjechał na zamek 7 czerwca 1457 roku i od tej pory, aż do 1772 roku pełnił funkcję rezydencji polskich władców. Zamek Wysoki pełnił funkcję magazynu, a Wielki Refektarz był miejscem gdzie organizowano wystawne przyjęcia. Rezydencja polskich królów mieściła się w pałacu Wielkich Mistrzów.
I teraz policzmy, jak złoto „trzyma wartość” nawet po ponad 500 latach… Dzisiejsza cena złota to około 270 PLN za gram, kilogram złota to 270 tys. PLN. Skoro Kazimierz Jagiellończyk zapłacił 660 kg, to dziś taka rezydencja miałaby wartość prawie 180 milionów złotych.
I teraz najciekawsze, bo na rynku nieruchomości liczy się cena za metr. Zamek w Malborku ma około 150 tys. m2. Oczywiście powierzchnia użytkowa to znacznie mniej, ale dobra… W takim układzie wychodzi nam około 1200 zł za metr. Taniej niż u developera Tylko weź to ogrzej.
Komentarze (18)
najlepsze
- czeska załoga sprzedawała niepotrzebny im zamek, który był dla nich w sumie ciężarem, a otrzymali go za długi. Można zakładać, że przystali na kwotę większą niż dług, ale niekoniecznie odpowiadającej "rynkowej" lub "odtworzeniowej" wartości zamku w chwili transakcji
- budowa takiego zamku jest jednak dość nietypowa i koszt dziś byłby niewspółmiernie wyższy niż 1200zł/m2. Choć dla Krzyżaków była to trochę "robota taśmowa" i ówcześnie typowa