@moje2000: to że zdjęcia głównego to piekarnia tyrolska, która była otwarta całą dobę, poza normalnym pieczywem można było zjeść różne dania na szybko plus mieli pokoje do wynajęcia na górze.
To nie tylko w Olsztynie, bo w całej Polsce przedsiębiorcy z rożnych branż padają jak muchy. Co zaraza nie wykończyła to dokończył polski ład wkomponowany w inflację.
Oczywiście, że lokale stoją puste. W Warszawie znajoma miała zakład kosmetyczny wynajmowany od spóki miejskiej, w pewnym momencie spółka go jej wypowiedziała, bo sobie chciała czynsz podwyższyć. No i lokal stoi pusty od półtora roku. Wynajem lokali usługowych ma ceny z czasów boomu budowlanego, który się właśnie skończył, czekamy aż włodaże miast to zauważą.
Dobra dobra :) tak się składa, że Olsztyn znam jak własną kieszeń. Tamtejszy rynek NIGDY nie był jakoś szczególnie mocno turystycznym miejscem przez lokale znajdujące się w rynku zwłaszcza, gdy jest ich kilkanascie są wybitnie mocno wrażliwe na nawet niewielkie wachnięcia ilości tursytów. W takim np. Wrocławiu, czy danego dnia gości będzie o 20 mniej, czy więcej nie robi szczególnie wielkiej różnicy choć bywa problematyczne. W Olsztynie tych 20 klientów może stanowić
@deathcoder: A co to ma wspólnego z tym gównianym clickbaitowym artykułem? Odkąd mieszkam w Olsztynie, ok 10 lat, to zawsze była spora rotacja knajp na starówce. I to zjawisko nie jest niczym nowym, po prostu poziom tych lokali to zazwyczaj ponury żart z cenami przebijającymi lokale w Warszawie czy Gdańsku.
Komentarze (196)
najlepsze
@soundboy: do tej pory jakos sobie radzili. Az w koncu przyszla 'dobra zmiana' i w pare lat zabila ile sie dalo.
@nabijacz: Jaku znowu ład?
@deathcoder: O którym mówisz?