Sklep internetowy Lidl anuluje zamówienie, pieniędzy nie oddaje. I nie widzi pro
Całą przedstawioną poniżej historię można podsumować jednym zdaniem. Co prawda w polskim Lidlu ceny są wyższe niż w niemieckim, ale za to jakość obsługi jest niższa. Do tej pory opisywałem problemy…
oAutach_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 90
Komentarze (90)
najlepsze
Bo
Tak właśnie wyglada początek ściągania należności.
750*100=75000 i cyk mamy 75k na miesiąc :) darmowego kredytu.
Sklep zarejestrowany w Szwecji, więc mają w dupie polskie rpzepisy bo tylko magazyn.
A i pobierają VAT ale nie rozliczają się z polskim US
UOKiK ma ręce związane bo to poza polską
Skumajcie to: lidl odsyła z reklamacjami prosto do serwisu. Na stronie serwisu nie działa formularz reklamacyjny ani zwykly formularz kontaktowy. Jak już udało się znaleźć maila, to wysłałem zgłoszenie. Tu sie zaczął kabaret - na każdy mój mail dostawałem odpowiedzi systemowe. Z
@teiksef: Akurat to nie była rękojmia, bo powyżej 2 lat od zakupy, tylko gwarancja producenta, więc sklepu już to teoretycznie nie obchodzi. Ale jak widać zareagowali gdy im napisałem, że czuję się oszukany kupując u nich towar z 3-letnią gwarancją, którego nie mogę zareklamować.
@Sam_w_domu: Lubię życie na krawędzi.
Ale fakt jest taki że w większości dużych wysyłkowych sklepów 'obsługa klienta' sprowadza się do wysłania klientowi tego za co zapłacił. Jak coś pójdzie nie tak - obsługi ani winnego nie ma. Paradoksalnie najlepszą obsługę spotkałem u niewielkich sprzedawców na allegro.