Miałem w licealnej klasie typa, który handlował ziołem. Nawet poszła plotka, że go matka wysypala, ale najwyraźniej nie, bo kilka lat później wstąpił do drogówki.
O sheeeeet, cóż za odkrycie. Ale by się odjaniepawliło jak by zaczęli sprawdzać ilu pracowników służby więziennej pracuje w zakładach gdzie siedzą ich znajomi i członkowie rodziny ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
Komentarze (97)
najlepsze
Ktoś taki potrafi spojrzeć w lustro.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora