Pożyczasz tysiąc złotych, oddajesz osiem. "To nie jest lichwa"
Firmy pożyczkowe zatrudniają nie tylko dobrych prawników i finansistów, ale także dobrych psychologów. A ci doskonale wiedzą, jakimi iluzjami wszyscy żyjemy, i to wykorzystują - mówi pomagający dłużnikom psycholog Roman Pomianowski.
Kotwworku z- #
- #
- #
- #
- 128
- Odpowiedz
Komentarze (128)
najlepsze
Co za bzdura. Branża pożyczkowa to specyficzna branża. Jak ktoś się lituje nad historiami o staruszkach, którym brakuje pieniędzy na leki to kariery tam nie zrobi. Najwyżej zachodzą tam ludzie bez skrupułów wciskający emerytom ubezpieczenia na wypadek utraty pracy jako płatne zabezpieczene do pożyczki albo podobne chamskie kity. Nie trzeba być prawnikiem, finansistą czy psychologiem żeby zrobić karierę w
Typów co nabrali kredytów na nowe AGD, samochody czy wakacje coby somsiadowi dupa pękła - nie żal mi was, niech giną. Do pieniędzy też trzeba mieć jakiś szczątkowy rozum. A osobiście znam takiego gościa, zadłużony teraz u całej rodziny, pojechał na szparagi do Niemiec, przechlał/przećpał co zarobił
@BlazejGB:
A niby czemu nie pojda do pracy? Ale tak serio. Bo moja babcia dorabiala (do niemalej) emerytury chyba do 80-tki...
Dlaczego o tej prawdzie wiary nie mówi już nikt nigdy, nie wiem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jednak to nie jest intelektualnie uczciwe po prostu udawać że tego nie było, zamiast np. przyznać się do błędu.
Call center ze studentami, pożyczka przez internet. Tutaj nie trzeba żadnej psychologii.