Zastanawia mnie czemu wlew nie jest jakoś lepiej zabezpieczony w nowszych autach. Co jeśli jakiś pajac podejdzie, podważy śrubokrętem, odkręci korek jak księciunio i spuści paliwo albo napierdzieli tam jakiegoś syfu. Ja zatrzymałam się na autach z poprzedniej epoki i zawsze był chociaż ten osobny kluczyk w korku wlewu. A jak jest u was? jakie macie auta i rozwiązania tego problemu?
@WojennyZbrodniarz: jeśli go ukradnie do wartości 500 zł, to tak, takie mamy prawo. są inne elementy w nowych autach, które mozna ukraść w kilka sekund i które są bezpieczniejsze dla złodzieja, nikt raczej paliwa z osobówek kraść nie będzie
@Abstraktor: @justlogin: miałam na myśli zabezpieczenie przed typowym "złodziejem patusem" albo jakimiś dzieciakami które robią jakieś durne żarty typu sypanie piasku do baku. wiadomo że jak ktoś idzie z zamysłem kradzieży paliwa to jakiś korek go nie powstrzyma tylko dziurę w baku wypierdzieli od spodu. serio dziwi mnie to że każdy może sobie podejść otworzyć wlew i nie wiem choćby pianki montażowej i silikonu nawalić xD
..też mnie kiedyś zabrał...na obiad go woziłem, do banku. Drugi z kolei były policjant z obyczajówki...dużo opowiadał pikantnych szczegółów i #!$%@?ł rowerzystów przez szybę L-ki, trzeci..symulował awarie samochodu lub pożar...
@Szampion: pamiętam to z czasów bycia nastolatkiem gdy jeździło się na różnej maści motorynkach, komarach, ogarach i hartach. Po tankowaniu za 1.5 PLN pan ze stacji dolewał trochę oleju do dwusuwa i ten zapach z otwartego baku. Piękne czasy ( ͡°͜ʖ͡°)
@Mr--A-Veed: Zgadzam się z Tobą, ale miałem odwrotnie. Miałem samochody, albo gdzie bak otwierany z kluczyka, albo automatycznie otwarty. Teraz gdzie jest ten przycisk, z początku myślałem, że zamek się przyciął w samochodzie, bo pcham, a nie odskakuje. Jeszcze mógłby wspomnieć jak awaryjnie można otworzyć wlew paliwa, ale... lepiej aby mówił kursantom, aby przeczytali instrukcję obsługi samochodu w domu i na spokojnie potrenowali, bo teraz to i nawet poziomu oleju nie
Komentarze (305)
najlepsze
@taddy-kolargol: a wystarczyło wziąć do ręki instrukcję ;)
No - chyba, że to Seat lub Volkswagen, to wtedy w ogóle nie ma. Trzeba wtedy przycinać klapkę (na otwartym centralnym zamku), aby odskoczyła.
Do czego zmierzam - instruowanie kogoś "zawsze w tyk miejscu jest jakaś wajcha to nieprawda, bo co samochód to inaczej.
Kto jeździł Car